Wpis z mikrobloga

#perfumy #frufrecki

Essential Parfums Mon Vetiver. Otwarcie posiada świeży, aromatyczno zielony akord, wraz z wyraźną wetywerią. Oprócz tego jest limonka i nieco ginu, co daje energetyczny początek, kojarzący się z mojito. Niestety ten bardzo szybko gaśnie, a wraz z nim wszystko co najlepsze. Zostaje trochę lawendy, drzewa kaszmirowego i paczuli oraz nudny i wtórny drydown.

Perfumy posiadają wspólny charakter z Guerlain Homme EDP i również mają słabiutkie parametry. Projekcja zanika w pół godziny, a żywotność jest na poziomie jakiś czterech. Zapachowo, pozycja od Guerlain wypada według mnie lepiej i jej świeżość utrzymuje się nieco dłużej. W przypadku Mon Vetiver już po paru minutach perfumy stają się mało ciekawe i nie oferują od siebie nic dodatkowego.

Profil zapachu męski, na lato. Podsumowując, fajne otwarcie z wyraźną wetywerią, które trwa najwyżej parę minut i nic poza tym. Biorąc pod uwagę żałosne parametry, nie ma się co tymi perfumami interesować, chyba że ktoś szuka pozycji na krótkie wyjścia do sklepu. Ocena końcowa 4.5/10

Zapach 5.5/10
Projekcja 2.5/10
Żywotność 2.5/10
Jakość/Cena 4/10

pozostałe recki
Frufruf - #perfumy #frufrecki

Essential Parfums Mon Vetiver. Otwarcie posiada świeży...

źródło: MonVetiver

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach