Wpis z mikrobloga

@kodishu: A, no to ci powiem bo miałem konę 1.6 TGDI 180 ileś koni w rodzinie, ale sporo nim jeździłem i miałem prawie 4 lata proceeda GT też 1.6 TGDI 204KM oba w automacie 7DCT.

Z koną było wszystko OK, ale sprzedaliśmy m.in z powodu ogromnego spalania w trasie, 9-10l. Jazda przepisowa.
Proceeda pozbyłem się w trybie expresowym sprzedając po taniości (nie myslałem nawet próbować gwarancji, słysząc opinie ludzi i
  • Odpowiedz
@kodishu: A to jeszcze coś dodam, aby zniechęcić xD
W obu niestety uszkodzony był przód, w konie same plastiki zderzaka a w proceedzie poszedł też intercooler. Koszty naprawy ogromne.
Kona 11k, proceed 16k. Więc auta tanie, ale częśći, serwis jak w jakimś bmw.
  • Odpowiedz
@kodishu: 1.5 TGDI ma koszmarne problemy z nagarem. Silnik traci moc, szarpie etc, często po 30-40 tysiącach kilometrów. Trzeba czyścić kolektor i to regularnie, a takie przyjemności kosztują. Pomaga wymiana oleju co 7,5 tysiąca kilometrów (jazda w trudnych warunkach jest zawsze dla tego silnika) i regularne butowanie, ale wtedy spalanie rośnie jakbyś miał V8 pod maską. Skrzynia automatyczna też jest felerna, nie ma możliwości toczenia się, jedzie się w korku
  • Odpowiedz