Aktywne Wpisy

Ciasto_z_Truskawkami +829
Miód na oczy, serce i duszę
- wjedź autem na chodnik
- stoi chłop z kamerą
- próbuj go rozjechać
- potem wysiądź i próbuj go pobić
- PROFIT: mandat 1500 zł + 8 pkt + wyrok z art. 160 kk. + dodatkowe 6040 zł + nasrane w papierach do końca życia xD
- wjedź autem na chodnik
- stoi chłop z kamerą
- próbuj go rozjechać
- potem wysiądź i próbuj go pobić
- PROFIT: mandat 1500 zł + 8 pkt + wyrok z art. 160 kk. + dodatkowe 6040 zł + nasrane w papierach do końca życia xD


Ksiega_dusz +98
750 zł/h stawka dla lekarza. Do dzisiaj pluję sobie w mordę, że poszedłem na mat-fiz. Pamiętam też, jak w liceum robili mi pranie mózgu, że jestem na jednym z najlepszych rozszerzeń, że potem czeka na mnie Politechnika, dobry zawód, pewna przyszłość. Stfu im na głupi ryj. Tak, jak zostałem zmanipulowany, ukształtowany i w pewnym sensie oszukany to mnie szlag trafia. W liceum chodziłem na korepetycje z matematyki i fizyki. Rozszerzenie z
źródło: Zdjęcie WhatsApp 2025-11-10 o 12.28.07_6429e52c
Pobierz




Choć Minecraft sam w sobie potrafił zaniepokoić tudzież przestraszyć, to społeczność bardzo szybko podchwyciła tajemniczą naturę gry, tworząc różne spektakularne i przerażające doniesienia o tym, co rzekomo można było spotkać na zdającej się być nieskończoną mapie. Jedną z takich historii była legenda o Herobrine – tajemniczej postaci koegzystującej z nami w naszym świecie, posiadająca zdolność jego modyfikowania i całkowicie nieuchwytna. Historia ta sterroryzowała całe pokolenie graczy do tego stopnia, iż wielu porzucało grę całkowicie. Nie byłem w tym przypadku wyjątkiem i choć cała opowieść niedługo potem okazała się zwykłym straszakiem, to zawsze gdzieś z tyłu głowy pozostawała mi panika z tamtego okresu. Żadna późniejsza straszna historia dotycząca Minecrafta nie miała już takiego potencjału na miejską legendę jak opowieść o Herobrine.
Kiedy wyszło na jaw, że była to tylko legenda wymyślona przez użytkownika 4chana i całe grono innych twórców, którzy rozwijali ją tworząc liczne fałszywe tropy i skandaliczne doniesienia, ponownie oddałem się grze w trybie jednoosobowym, odetchnąwszy z ulgą, że moim światom nic tak naprawdę nigdy nie groziło. Po Herobrine pozostały jedynie żartobliwe informacje o jego usunięciu z gry w dziennikach zmian, przypominające o mojej naiwności za każdym razem, gdy odpalałem grę.
Samotna rozgrywka szybko mi się znudziła, toteż zainteresował mnie tryb wieloosobowy. Razem z grupą kolegów z klasy zaczęliśmy bawić się w tworzenie serwerów, począwszy od Hamachi. Były to tylko nieśmiałe próby, bowiem żaden z nas nie posiadał dostatecznie mocnego komputera, aby udźwignąć serwer, na którym grało na raz kilka osób. Co więcej, grono zainteresowanych miało się wkrótce powiększyć, dlatego potrzebowaliśmy czegoś lepszego. (c.d.n.)
#minecraft #gry #tworczoscwlasna