Wpis z mikrobloga

Kontynuacja tego: https://wykop.pl/wpis/83565791/w-latach-2010-2011-razem-ze-znajomymi-fascynowalis
Choć Minecraft sam w sobie potrafił zaniepokoić tudzież przestraszyć, to społeczność bardzo szybko podchwyciła tajemniczą naturę gry, tworząc różne spektakularne i przerażające doniesienia o tym, co rzekomo można było spotkać na zdającej się być nieskończoną mapie. Jedną z takich historii była legenda o Herobrine – tajemniczej postaci koegzystującej z nami w naszym świecie, posiadająca zdolność jego modyfikowania i całkowicie nieuchwytna. Historia ta sterroryzowała całe pokolenie graczy do tego stopnia, iż wielu porzucało grę całkowicie. Nie byłem w tym przypadku wyjątkiem i choć cała opowieść niedługo potem okazała się zwykłym straszakiem, to zawsze gdzieś z tyłu głowy pozostawała mi panika z tamtego okresu. Żadna późniejsza straszna historia dotycząca Minecrafta nie miała już takiego potencjału na miejską legendę jak opowieść o Herobrine.
Kiedy wyszło na jaw, że była to tylko legenda wymyślona przez użytkownika 4chana i całe grono innych twórców, którzy rozwijali ją tworząc liczne fałszywe tropy i skandaliczne doniesienia, ponownie oddałem się grze w trybie jednoosobowym, odetchnąwszy z ulgą, że moim światom nic tak naprawdę nigdy nie groziło. Po Herobrine pozostały jedynie żartobliwe informacje o jego usunięciu z gry w dziennikach zmian, przypominające o mojej naiwności za każdym razem, gdy odpalałem grę.
Samotna rozgrywka szybko mi się znudziła, toteż zainteresował mnie tryb wieloosobowy. Razem z grupą kolegów z klasy zaczęliśmy bawić się w tworzenie serwerów, począwszy od Hamachi. Były to tylko nieśmiałe próby, bowiem żaden z nas nie posiadał dostatecznie mocnego komputera, aby udźwignąć serwer, na którym grało na raz kilka osób. Co więcej, grono zainteresowanych miało się wkrótce powiększyć, dlatego potrzebowaliśmy czegoś lepszego. (c.d.n.)
#minecraft #gry #tworczoscwlasna
@JerryJerryJerry +1
W latach 2010-2011 razem ze znajomymi fascynowaliśmy się grą, która zdobywała wówczas coraz większą popularność. Nazywała się Minecraft i szczerze powątpiewam, że należy ją komukolwiek przedstawiać, zważywszy na fakt, jak niezwykłym piętnem odcisnęła się na kulturze tamtego okresu. W pełni zasłużone zainteresowanie zawdzięczała niezwykle unikalnej jak na tamte
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach