#przegryw Przypomniało mi się jak czytałem że w 18 wieku marynarze uciekli ze statku na wyspę i nie chcieli za hu*ja wrócić woleli tam zostać niż cierpiec katusze u pana kapitana. Ja na bank byłbym jednym z nich albo jak z filmu bunt na bounty zostałbym na wyspie wziął jakaś cizie lokalną z tubylców i zamieszkał na Pacyfiku. Po co się męczyć fizycznie pod karą chłosty. Analogia do kołchozów obecnych jest nazbyt wyrazista xD
@MidnightCowboy: Praca na statkach to była jedna z najgorszych możliwych prac w dawnych czasach. Tak bardzo nie było chętnych, że brano do niej więźniów. Chociaż jedną z bardziej kreatywnych metod na pozyskiwanie członków załogi było zaciąganie marynarzy, którzy zalali się w trupa po tym jak co dopiero zeszli na ląd. Raczej nie byli zbytni zadowoleni kiedy się budzili na kacu znowu w tym piekle na morzu.
jakie polskie słodycze/przysmaki mogę kupić ludziom, którzy nigdy nic polskiego nie jedli? myślałam nad kabanosami, polskimi ogórasami i kisielem, ale co jeszcze mogłabym kupić to nie wiem
Wpis z mikrobloga
Skopiuj link
Skopiuj link