Jedna rzecz, która umyka redpilakom, którzy rekomendują grind do porzygu i jeszcze trochę więcej:
Foidy wybaczą niskie wyniki, ale tylko jeśli przyszły wam łatwo. Jeżeli musieliście tyrać i znosić przeciwności, żeby tylko aspirować do średniaka to mimo obiektywnych wskaźników dalej nim nie jesteście. Jak jemu przyszło samo to jest czill i wajb, a tryhardy to tacy troszkę straszni/dziwni i źli.
Jedna rzecz, która umyka redpilakom, którzy rekomendują grind do porzygu i jeszcze trochę więcej:
@Average-CottonWorld-Enjoyer: Największa bzdura całego redpilla, to po prostu sam grind do porzygu. Nakazują ci robić wszystko to co 'podoba się' kobietom. Nie ważne że ty czegoś nie czujesz, nie ważne że czegoś nie lubisz, albo coś wychodzi ci trudniej i spalasz na to więcej czasu. Napie*alaj żeby łaskawie kobieta spojrzała na ciebie przez minutę. Co z
@Average-CottonWorld-Enjoyer: why not, jeżeli lubisz. Ja przykładowo bardzo lubię jeździć na rowerze i sobie cykałem rekreacyjne przejażdżki samemu. Jest też dużo aktywności, hobby przy których poznajesz ludzi automatycznie a w 'teorii' nie są zbyt ciepło odbierane przez kobiety, przykładowo same planszówki i wszelkie gierki 'bez prądu'. A wystarczy znaleźć jakiś festiwal, jakieś 'koło' gdzie co tydzień ludzie się spotykają. Jest masa różnych
@kaminarii: No i gdzie mam iść na te planszówki. Ja jestem w teorii typem co wszystko potrafi. Weźmie internet, skompletuje narzędzia, przeczyta instrukcje/zasady, a nawet jak próbowałem se pograć z kimś w grę to po razie już się kontakt urywał. Gdzie te festiwale i koła są? Ja jestem z miejscowości w której się tyra w kołchozie, a potem tv, alko, motór, pies 30-100k żeby nie mówić co to za chlew
@kaminarii: ale wez to odwroc, jeśli coś nie jest lubiane przez większość kobiet ale w gust jakiejś tam części trafia, a Ty tez to lubisz to ma chyba większy sens. Jeśli lubisz np te przytoczone planszowki, grasz dla siebie ale jest jakis procent lasek ktore to lubią to jak taka poznasz to sa 1000x większe szanse na znajomość niz laska która nie lubi.
@elmomo: Większość nie lubi dopakowanych sterydianów, ale więcej niż jest typów z rzeczywiście dopakowanych i dociętych.
Obawiam się, że tego samego nie da się powiedzieć o żadnych nerdowskich aktywnościach,a już napewno nie jakichś gierkach obojętnie czy kąkuterowych czy planszowych.
No i fitnesiara to będzie mieć wyćwiczoną doopę, a nie placka planszówkowego
No i gdzie mam iść na te planszówki. Ja jestem w teorii typem co wszystko potrafi.
@Average-CottonWorld-Enjoyer: No to potrafisz czy nie? xd Dopóki nie mieszkasz na wsi, albo wypiździejewie miasteczku to zawsze ktoś się znajdzie. Planszówki to taki przykład z brzegu, bo najbardziej popularne hobby wśród takich 'normików'.
jeśli coś nie jest lubiane przez większość kobiet ale w gust jakiejś tam części trafia, a Ty tez to lubisz to ma
@Average-CottonWorld-Enjoyer: czesto pomijany aspekt bycia grindownikiem - to jest w ciul nieatrakcyjne xd masz byc typem oskarka, ktoremu wszysto sama spada z niego bo jest zajebisty z samego faktu swojego istnienia. grind i bycie napietym masculine z------------m wskazuje, ze zycie bylo dla ciebie trudne, swiat byl dla ciebie zly i musisz nadrabiac. wlasnie kobiety nie przepadaja za tymi sper meskimi typami tylko goscmi, ktorzy maja tak jak one - wszystko
Foidy wybaczą niskie wyniki, ale tylko jeśli przyszły wam łatwo. Jeżeli musieliście tyrać i znosić przeciwności, żeby tylko aspirować do średniaka to mimo obiektywnych wskaźników dalej nim nie jesteście. Jak jemu przyszło samo to jest czill i wajb, a tryhardy to tacy troszkę straszni/dziwni i źli.
#przegryw #blackpill
@Average-CottonWorld-Enjoyer: Największa bzdura całego redpilla, to po prostu sam grind do porzygu. Nakazują ci robić wszystko to co 'podoba się' kobietom. Nie ważne że ty czegoś nie czujesz, nie ważne że czegoś nie lubisz, albo coś wychodzi ci trudniej i spalasz na to więcej czasu. Napie*alaj żeby łaskawie kobieta spojrzała na ciebie przez minutę. Co z
Samemu jeździć w góry?
Samemu jeździć na rowerze?
Samemu kopać piłkę? Xdd
Teraz to się wydurniam w vr (quest 3) i generalnie to tylko śmierdzę od tego echh
@Average-CottonWorld-Enjoyer: why not, jeżeli lubisz. Ja przykładowo bardzo lubię jeździć na rowerze i sobie cykałem rekreacyjne przejażdżki samemu. Jest też dużo aktywności, hobby przy których poznajesz ludzi automatycznie a w 'teorii' nie są zbyt ciepło odbierane przez kobiety, przykładowo same planszówki i wszelkie gierki 'bez prądu'. A wystarczy znaleźć jakiś festiwal, jakieś 'koło' gdzie co tydzień ludzie się spotykają. Jest masa różnych
30-100k żeby nie mówić co to za chlew
Obawiam się, że tego samego nie da się powiedzieć o żadnych nerdowskich aktywnościach,a już napewno nie jakichś gierkach obojętnie czy kąkuterowych czy planszowych.
No i fitnesiara to będzie mieć wyćwiczoną doopę, a nie placka planszówkowego
@Average-CottonWorld-Enjoyer: No to potrafisz czy nie? xd
Dopóki nie mieszkasz na wsi, albo wypiździejewie miasteczku to zawsze ktoś się znajdzie. Planszówki to taki przykład z brzegu, bo najbardziej popularne hobby wśród takich 'normików'.
@kaminarii: Ale o co Ci chodzi?
@kaminarii: No chyba wyraźnie napisałem, że w p----------e. Gdzie ten ktoś się znajdzie? Na FB: potted mam się ogłaszać? Echhh