Wpis z mikrobloga

@Zupa-jeza: niestety na polaka tylko zakazy i ograniczenia działają
Nigdy nie dogodzisz. Albo jest za mało albo za dużo albo za ciepło albo za zimno. Nigdy w sam raz
  • Odpowiedz
@Zupa-jeza: sam nie piję, ale piłem - normalnie a nie jak poliak pijak - raz na tydzień i bez kaca, bardziej do petka niż dla picia.
Więc z jednej strony mam w teorii w pompie, bo temat mnie nie dotyczy, mam też same plusy, bo mniej alkoholu to mniej alkoholików na każdym kroku - syfu, hałasu i niebezpieczeństwa.
Z drugiej należy pamiętać, że każdy zakaz należy dokładnie obejrzeć i zrewidować,
  • Odpowiedz
Dziwicie się takich wyników wyborów, a jak ma być inaczej kiedy każdy w tym kraju chleje i zostały mu już tylko 3 szare komórki na krzyż. Później te 3 szare komórki rzeczywiście łączą max 3 kropki i mamy szura gotowego.


@Zupa-jeza: nie mierz wszystkich swoja miara.
Skad w tobie tyle buty, pychy i samo uwielbienia, ze mozesz sie tak swobodnie wypowiadac o IQ w Polsce? A moze to twoje wybory i
  • Odpowiedz
  • 5
@PurpleHaze: Przecież tu nie ma nic nadzwyczajnego, a-----l obniża IQ, każdy to wie, jeśli tego nie wie to pewnie za dużo pije :p
Tu nie ma żadnej mojej miary to proste jak budowa cepa, większe spożycie, mniejsza inteligencja, krótsze życie.
Nie twierdze, że tylko Polacy to debile, uważam że każdy naród ma swoich debili, akurat Polacy przekrojowo wypadaj w topce światowej średniej IQ, to nie znaczy że to jest wysoko
  • Odpowiedz
  • 2
@PurpleHaze: Eh gadaj z takim mędrcem, nic nie ma do powiedzenia, ale będzie wzdychał, że mu się język nie podoba. Jeszcze do ortografii się przywal to na pewno przybędzie argumentów.
  • Odpowiedz
@Zupa-jeza: ale mi sie twoj jezyk podoba, jest typowy dla goscia ktory uwaza sie za lepszego od innych, ktory w imie swoich racji, bedzie stosowal okreslenia kazdy i wszsycy, zeby pokazac ze jego racja jest "najmojsza".

Serwujesz tutaj truizmy o alkoholu, posilkujac sie wyborami, szurarmi itd bo to chwytliwe i latwo potwierdza twoje przekoniania. Podlewasz to sosem kazdy, wszsycy i mam juz gotowy przepis na sukces.
Wystarczy prohibicja jak w stanach
  • Odpowiedz
Ten zakaz to mała niewygoda dla kilku i wielka ulga dla wielu.


@Zupa-jeza: Zwłaszcza ulga dla restauratorów. Niektórzy gadają o tym, jakby ich życie miało się z tego powodu odmienić, a główny skutek wymieniany jest taki, że jest mniej interwencji policji... interwencji w kontekście picia alkoholu w miejscu publicznym xD

Bo przecież to nie tak, że jak nie można kupić (w sklepie) alkoholu po 22, to znikają pijani ludzie w
  • Odpowiedz
Chcę żyć w kraju wolności. Wszystko się zgadza i ja też chcę żyć w kraju wolności, ale do tego trzeba dorosnąć jako kraj.


@Zupa-jeza: i kiedy chcesz dorosnac i jak? Serwujac kolejne zakazy, ktore tworza ulude funkcjonowania. To ze nie bedziesz widzial pijanego zula, czy dracych jape malolatow na osiedlu, to nie oznacza ze ich nie bedzie gdzies indziej
Jak rozwija sie profilaktyka alkoholowa w Polsce? Masz jakies dane w temacie?
Jak
  • Odpowiedz
  • 0
i kiedy chcesz dorosnac i jak?

@PurpleHaze: jak spożycie alkoholu w Polsce spadnie do zadowalającego poziomu, wtedy można zacząć luzować.

To ze nie bedziesz widzial pijanego zula, czy dracych jape malolatow na osiedlu, to nie oznacza ze ich nie bedzie gdzies indziej

Po to właśnie są statystyki żeby się nie przerzucać argumentami typu "a tu ich nie ma to będą gdzie indziej"
darcie japy na ulicy to tylko przykład jeden z wielu,
  • Odpowiedz
  • 0
@wstanczyk: Ten zakaz nie jest w mojej opinii skierowany do ugruntowanych alkoholików tylko raczej do tych aspirujących. No na przykład mniej interwencji policji, mniejsze koszty plus przekierowanie na ważniejsze tematy. Albo mniejsze kolejki na sorach itd.
  • Odpowiedz
No na przykład mniej interwencji policji


@Zupa-jeza: Jakbyś zamiast tej prohibicji zalegalizował picie pod chmurką, to ilość interwencji spadłaby jeszcze bardziej, nawet do zera.
  • Odpowiedz