Wpis z mikrobloga

@sprawek: ja nie chcę nic mówić ale czas około 30 leci tak zajebiście szybko że 5 lat leci w rok.
co prawda jest to topowy czas w życiu, bo jest hajs, rozwój, zmiany i jeszcze młodość, ale czemu to tak strasznie z--------a
  • Odpowiedz
  • 14
@szybki-bill1 A będąc w wieku 35 lat jest duża szansa, ze ma się połowa życia za sobą, to jest do piero p------e. A jak masz 40 lat, to prawdopodobnie jedziesz już z górki
  • Odpowiedz
@Colin90 Nawet nie chodzi o to, ze to połowa. Mój ojciec ma 90.
Problem polega na jakości życia. Po 50 to leci w dół lawinowo. organizm zaczyna się na tobie wyżywać.
  • Odpowiedz
To poczekaj na 40 i 50. A najlepiej jest około 55 - dowiadujesz się o zwyrodnieniach, przepuklinach i początkach nowotworów.


@editores: wiesz ja jakiś czas temu byłem w bardzo złej sytuacji zdrowotnej i teraz każdy dzień traktuję jako extra. Tego ile osób umiera na nowotwór też jestem świadom.

A życie ma więcej do zaoferowania niż jakieś kłótnie rodzinne, wojny z somsiadem, ból d--y czy jakieś zatargi w pracy. Albo bezsensowne
  • Odpowiedz
@szybki-bill1: Deprecha to podstawa. ;))
Kiedy zdajesz sobie sprawę, że wszystko co robiłeś, o co walczyłeś, co budowałeś jest psu na budę, to można się zniechęcić.
Życie człowieka jest koszmarnie krótkie. Jak już zaczniesz kumać mniej więcej o co chodzi, trochę się dorobisz, to musisz odejść.
  • Odpowiedz