Wpis z mikrobloga

  • 1
@Felixu: A jakiś oddzew ? Niedługo za dwa tygodnie albo miesiąc spytam tego kolegi co zrobił KOPF na ochroniarza czy coś się ruszyło bo póki co miesiąc szuka i cisza.
  • Odpowiedz
  • 1
@Felixu: Jak tak patrzę na Ciebie czy jego to się zastanawiam czy studia mają sens XD No może fizjo jedynie ale tak to nie wiem XD Znasz kogoś kto znalazł coś sensownego ale bez znajomości ?
  • Odpowiedz
  • 1
@Felixu: Tu chyba nic w tym kraju się nie da XD
Czasami oglądam coś o polakach co wyjechali za granicę, tam jakąś szkołę se zrobili albo kursy, języka się nauczyli i awansowali na lepsze stanowiska rzekomo bez znajomości. Ale jak jest faktycznie nie wiem. Z zagranicy kojarzysz kogoś co by z entry level awansował wyżej ?
  • Odpowiedz
  • 0
@Felixu: Nie będę zaczynał nowych tematów ale wiesz, że każdy z kim rozmawiałem w kołchozie czy gdziekolwiek z ciekawości kiedyś tam... Poznał swoją różową albo w szkole ale to oczywiste albo przez kogoś znajomego ? A my jeśli nie znamy nikogo to tak samo jak z tą pracą XD A ty robiłeś jakieś zwiady jak ludzie się poznawali ? Mnie kiedyś męczyli czy było w łikend ale ja ich też
  • Odpowiedz
  • 0
@Felixu: I to jest główny powód ale taki prawdziwy powód że, jest się samemu. No poza tym faktycznie jakimis defektami, chorobami i praniem bani co na tagu piszą. Też trochę prawda ale to te zaburzone baby co zostały. Te normalne dawno zajęte. Myślę, że gdybyśmy mieli pełno znajomych ale odpowiednich to z pracą by poszło i babą też. A tak to lipton. Nawet na wsi jakoś by poszło bo zawsze
  • Odpowiedz
  • 0
@Felixu: Kolejny problem to taki wg. mnie, że potem faktycznie przez pracę, zmęczenie, status wszystko po kolei bo możesz nie pasować do jakiejś grupy ludzi... Cięzko poznać kogoś, budować sieć połączeń. Plus jak się nie rozmawia za dużo z ludźmi to social skill jest coraz słabszy, zanika. Taka równia pochyła. Nie wiem co myślisz o tym ale wg. mnie tak to działa XD

Mimo tego, że śmigam rowerem często (opisuję
  • Odpowiedz
@Zwierz33: ja jak wychodzę na zakupy po osiedlu to 90% ludzi to same babcie stare i dziadki i może ludzie po 40stce, młodą laskę rzadko kiedy widać
  • Odpowiedz
  • 0
@Felixu: U mnie to samo tylko ja 36 lat więc realnie laski 30-42 ok. ale nawet takich nie widać. one istnieją ale tak jak wyżej. Z rana do roboty mijacie się potem siedzą w domu albo jadą gdzies w weekend. Są tylko okienka czasowe żebyś je spotkał ale jak skoro nie wiesz kto ? Gdzie ? itd...
  • Odpowiedz