[Patryk4]

Leciałem samolotem z Rzym Ciampino i jak wypychali samolot na pas, to obok samolotu szedł gościu z słuchawkami na uszach i miał kabel telefoniczny podłączony ciągle do samolotu. Prowadził tak nas obok samolotu ciągle podłączony, aż dojechaliśmy na pas startowy. Czemu nie używają radia do tego?
#lotnictwo

[PiszeCzasen]

@Patryk4:

Niezawodność i bezpieczeństwo – podczas tzw. pushbacku (wypychania samolotu z gate’u na drogę kołowania) pilot musi mieć stałą, pewną i wolną od zakłóceń łączność z osobą na ziemi. Radio może być zakłócane przez inne transmisje, a przewód daje 100% pewności.

[Patryk4]

@PiszeCzasen: to zawsze tak jest, tylko pierwszy raz zauważyłem?

[Smok_Baltazar]

@Patryk4: Bardzo często. Im mniej transmisji radiowych w eterze tym lepiej, bo mniejsze zakłócenia. Pilot też ma pewność z kim rozmawia. Jak jest mały ruch na małym lotnisku to może się obyć bez.

[JarekTadek]

to zawsze tak jest, tylko pierwszy raz zauważyłem?

@Patryk4: często, ale zdarzają się też agenci podłączajacy do samolotu adaptery bluetooth. Zaletą kabla jest jeszcze to, że po skończonym wypychaniu nie zapomnisz go wypiąć z samolotu, w przypadku adaptera bezprzewodowego zdarzyło się to nie raz;)