Wpis z mikrobloga

Jakiekolwiek maratony ironmany i inne gówna w centrum #krakow na głównych drogach to największy rak tego miasta, co imprezę wraca ten w---w. Po co błonia, po co te wszystkie ścieżki rowerowe?
Mam nadzieję że im deszcz spadnie, a organizatorzy się wywrócą kiedyś w życiu na hulajnodze bez kasku.
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@JanuszMirekAndrzej Oho, nie żeby coś ale wybrzmiewa to jakbyś był typowym społeczniakiem który chodzi po mieście i zakazuje chlopaczkom na deskorolkach jeździć po chodniku albo robić grindy na poręczach przy schodach koło bloku bo przecież nie po to płacisz podatki żeby Ci dzieciaczki niszczyli mienie publiczne
  • Odpowiedz
@KRUSZAUKE: xD chyba najgłupszy argument jaki mogłeś wyciągnąć "płacisz podatki" ile osób co bierze udział w tych maratonach płaci podatki lokalnie? chryste panie jak już chcecie dyskutować to chociaż wyciągajcie coś z sensem, co do drugiej części chłopaczek na deskorolce jak niszczy mienie to jest ok ale jak kierowca stanie 2 kołami na chodniku to olaboga rób filmik i wrzucaj na jutuby xD ot taka sama analogia jedno i drugie
  • Odpowiedz
Ekscelencjo, burżuazjo umysłowa któremu przeszkadza że raz do roku ktoś sobie pobiegnie ulicą


@KRUSZAUKE: gdyby to było raz do roku to wszystko spoko, ale maratony w krakowie są kilka razy w roku, dodaj do tego inne imprezy które wpływają na organizację ruchu i zamknięcie ruchu w mieście więc jako mieszkaniec tego miasta mogę mieć jakieś ALE że co chwila jest mi blokowana część ulic czy zabierana część komunikacji bo ktoś
  • Odpowiedz
@Lardor no to skoro miasto ma długi to chyba dobrze, że wynajmuje powierzchnię za opłatą na takie imprezy, miasta po kilkadziesiąt tysięcy złotych zarabiają na takich biegach. Większość biegów organizują prywatne firmy i wśród sponsorów też najczęściej są prywatne firmy, tak jak ten Ironman o którym mowa, gdzie sponsorem głównym jest tu Citibank, tak że nie ma tu transferu z jednej miejskiej spółki do innej. Do tego organizatorzy muszą też płacić
  • Odpowiedz
@Lardor pokaż info o tym, w Warszawie każdy organizator biegu musi zapłacić za zajęcie pasa drogowego, stawki są ustalone w uchwale rady miasta, do tego jeszcze trzeba zapłacić kilka tysięcy złotych za projekt zmiany organizacji ruchu. To są bardzo dochodowe imprezy, bo z roku na rok cieszą się coraz większą popularnością, w niektórych biegach już ponad 20 tys. osób bierze udział.
  • Odpowiedz
  • 0
@Templar zajebista popularność bardziej antyreklama. Nie chce mi się niczego szukać zrób sobie to sam ja mam pobudkę o 1:50 nie mam zamiaru się jakimiś p----------i zajmować. A prezydent pokaż dupę niech posadę zmieni bo się nie nadaje na prezydenta Krakowa
  • Odpowiedz
@nairoht no napisałem, że większość, są też nadal biegi organizowane przez gminy, choć i tak im się to zwraca z opłat od uczestników. A dzisiaj mowa o Ironmanie. W Warszawie np. fundacja Maraton Warszawski przejęła od miasta główną organizację Warszawskiej Triady (Bieg Konstytucji, Powstania Warszawskiego i Niepodległości), a miasto zostało tylko współorganizatorem I ściągnęli do sponsoringu wiele prywatnych firm, teraz np. Biedronka dołączyła.
  • Odpowiedz
  • 0
@Templar ciekawe kto finansował krakowski bieg e 2024 jak nie miasto i ciekawe z jakiego budżetu szły pieniądze dla tych co wygrali od 1 do 3 miejsca. A potem płaku płaku bo w budżecie kasy brak na pomniki smoczków kasa też jest i na reklamę SCT która kosztowała 800 000 pieniążki też się znalazły. Tak wyglądają władze miasta jak dają kasę w błoto w później płacz i grożą cięciami kursów i
Lardor - @Templar ciekawe kto finansował krakowski bieg e 2024 jak nie miasto i cieka...

źródło: temp_file6120728211843901924

Pobierz
  • Odpowiedz
@Lardor z opłat startowych? Przecież te biegi nie są bezpłatne, na ten wspomniany wyżej Cracovia Maraton to pakiet 160-280 zł kosztował w zależności od daty zapisu, pakiet bez koszulki, tylko numer startowy i medal na mecie, koszulka dodatkowo płatna. Kilkaset tysięcy złotych wpływa z samych opłat rejestracyjnych.
  • Odpowiedz
  • 0
@Templar co to 160 -280 od osoby jak sam bieg dużo dużo więcej kosztuje plus praca służb... Fajnie się robi imprezy kosztem mieszkańców. Uśmiechajmy się dalej
  • Odpowiedz
@Lardor główne koszty to projekt zmiany organizacji ruchu i opłaty za zajęcie pasa drogowego, czyli kasa która trafia do budżetu miasta. Potem nagrody, obsługa medyczna i zabezpieczenie imprezy to z 10k. Większość obsługi to wolontariusze, to co dostają to warte z 30 zł, numery startowe, worki, medale, woda, jabłka, banany, izotoniki - to wszystko też się mieści w granicach 30 zł od uczestnika.
  • Odpowiedz