Wpis z mikrobloga

@_______________________ na pierwszym łóżku racz kolego zauważyć poszewkę zabezpieczającą, więc koty de facto leżą na sciągalnym kocu a nie łóżku.
Łóżko nr 2 koca nie ma, ponieważ jest moje a ja mam to w dupie - spanie z moim myjącym się kilka godzin dziennie kitkiem, to mój ulubiony moment dnia, a pościel żona wymienia mi co tydzień. Zresztą - między nami mówiąc - koty niespecjalnie słuchają się poleceń.
Co do psów
  • Odpowiedz