Wpis z mikrobloga

@pilaciu wątpię żeby ktoś robił zdjęcia straganom. Musiałbyś poprosić na jakiejś grupie fb. Może jakiś fanatyk by się znalazł. Mnie to najbardziej dziwi że jak wspominam to w latach 90 tam zaraz były stoły gdzie można było mięso kupić z takich blaszanych stołów. Wszędzie muchy i zapach tego mięcha.
  • Odpowiedz
@pilaciu: na tym rynku, niedaleko wejścia stał kiedyś typek i sprzedawał pirackie kasety, kartridże do pegazusa i kasety VHS. Pamiętam jak dziś, że miał taką mini wieżę i napierdzielał z niej muzykę tak głośno, że nie dało się normalnie rozmawiać ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
  • 2
@jakis_login: Wydaje mi się że stąd mieliśmy naszego pierwszego "Pegazusa". Ale mój brat go gdzieś w końcu wziął i chyba dostała się do niego wilgoć w piwnicy.
  • Odpowiedz
@jakis_login: Pamiętam, że zawsze najwięcej sprzedawców gier na pegazusa, a później płyt było tam z drugiej strony przy tym drugim wyjściu niedaleko dawnego banku. No i standardowo, przymierzanie spodni na kawałku kartonu ()
  • Odpowiedz
@wypokpok: spodnie na kartonie to pamiętam też z rynku na Rembielińskiego, od strony Przemysłowej na parkingu zawsze stały stare graty i ludzie mieli stoiska. Mama mnie tam ubierała :D :D
  • Odpowiedz