Jak to jest drogie ING, że są z wami coraz większe problemy? 1. Chcąc wpłacić około 50k gotówki, wybrałem się do większej placówki ING, gdzie były same panie kierowniczki. Kazano mi wpłacić pieniądze w bankomacie, bo PLACÓWKA NIE MA KASY. Wewnętrzny bankomat nie działał, więc jak ten baran wpłacałem taką kwotę na dworze, tworząc kolejkę, przy okazji patrząc czy mi ktoś łba nie rozbije.
2. Następnie chciałem zlecić przelew międzynarodowy PLN > USD (specjalnie zwalniałem się z pracy). Zamiast uzyskać szybką pomoc w realizacji przelewu, pani kierowniczka wolała na moim telefonie klikać i pokazywać, następnie zostawiła mnie z fakturą i piła sobie kawkę. Namówiła mnie na otwarcie konta walutowego, bo miało być "TANIEJ". Co najlepsze, nie poinformowała mnie o kosztach przelewów, i po dwóch tygniach (wtf?) obudziłem się z minusowym saldem na owym koncie. Tu akurat złożyłem reklamację i nawet odzyskałem debet który mi nałożyliście, oczywiście twierdząc ŻE TO MOJA WINA, BO WASZ PRACOWNIK ZROBIŁ MNIE W BAMBUKO.
3. Wczoraj chcąc wykonać PILNY PRZELEW WALUTOWY, chciałem zrobić przewalutowanie jako przelew własny z konta PLN na owe konto walutowe. Widząc kurs parsknąłem śmiechem, ale nie mając wyboru przewalutowałem ok 5k USD. Dostałem informację, że przelew został złożony do realizacji i za chwilę pojawi się ona w historii operacji. Niewiele myśląc sprawdziłem historię i stan konta, nic się nie zmieniło. Przy tworzeniu konta walutowego również zdarzył się podobny problem, więc ponowiłem przelew. Nic. Tylko informacja że za chwilę pojawi się wpis w historii przelewów. Zirytowany i zdenerwowany (potrzebne mi było potwierdzenie przelewu, czas w USA jest trochę inny), powtórzyłem czynność jeszcze kilka razy, bez skutku. Znalazłem gdzieś w internecie (oczywiście nie było tej informacji podczas wykonywania przelewu), że owy przelew księgowany jest w godzinach dziennych. Pogrzebałem i znalazłem kantor 24/7 w waszych usługach (co jest zabawne, przelew własny nie działa, a kantor z tym samym przelicznikiem już tak?). Przewalutowałem i wysłałem przelew. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że rano bardzo się zdziwie. O godzinie 8:11 dostałem spam informacyjny w aplikacji, że moje przelewy zostały odrzucone, ale... JEDEN PRZESZEDŁ XD... ING nie przejmowało się żadną blokadą na konto, czy nawet wpisem w historię. Wpis pokazał się dopiero o 8:11 i przewalutował mi prawie całą kasę na koncie. Jeżeli chciałbym cofnąć przewalutowanie, musiałbym być stratny około 300zł bo ING NIE POTRAFI INFORMOWAĆ UŻYTKOWNIKA CO W OGÓLE ROBI. Jak myślicie, czego dowiedziałem się na czacie ING? Oczywiście że to moja wina, a ton wiadomości brzmiał tak, jakbym miał zamknąć mordę bo to moja wina i się wypchaj.
Zgłosiłem reklamację jawnie pisząc, że nie mam dostępu do swoich pieniędzy i wiecie co? Nic, mają czas do 10 czerwca XD
Przestrzegam was, co byście się również nie obudzili z ręką w nocniku. Moje 14 lat z ING, to o 14 lat za długo. (╯°□°)╯︵┻━┻
@json-derollo: w takim razie jest to również wprowadzenie w błąd i nadaje się to do UOKiK. Skoro jest. Spisane, że transakcja "za chwilę" będzie widniała w historii, to tak powinno być. Co do opłat, podczas wizyty w placówce powinno mi to zostać wyjaśnione. W szczególności, że pracownik banku wręcz instruował mnie podczas zakładania konta walutowego
@SHlR0 Przykro nam, że spotkała Cię taka sytuacja. Mamy 2 typy oddziałów, z obsługą kasową i bez kasy. Informacje o oddziałach są dostępne na naszej stronie: https://www.ing.pl/placowki-oddzialy-bankomaty?type=oddzial Zlecając przelew, są informacje o opłacie. Koszt przelewu walutowego to 40 zł. Przy takim przelewie może pojawić się dodatkowy koszt, koszt banku pośredniczącego. Do wymiany waluty zachęcamy do korzystania z całodobowego i bezpłatnego kantoru dostępnego w bankowości internetowej, na koncie i po kursie który
1. Chcąc wpłacić około 50k gotówki, wybrałem się do większej placówki ING, gdzie były same panie kierowniczki. Kazano mi wpłacić pieniądze w bankomacie, bo PLACÓWKA NIE MA KASY. Wewnętrzny bankomat nie działał, więc jak ten baran wpłacałem taką kwotę na dworze, tworząc kolejkę, przy okazji patrząc czy mi ktoś łba nie rozbije.
2. Następnie chciałem zlecić przelew międzynarodowy PLN > USD (specjalnie zwalniałem się z pracy). Zamiast uzyskać szybką pomoc w realizacji przelewu, pani kierowniczka wolała na moim telefonie klikać i pokazywać, następnie zostawiła mnie z fakturą i piła sobie kawkę. Namówiła mnie na otwarcie konta walutowego, bo miało być "TANIEJ". Co najlepsze, nie poinformowała mnie o kosztach przelewów, i po dwóch tygniach (wtf?) obudziłem się z minusowym saldem na owym koncie. Tu akurat złożyłem reklamację i nawet odzyskałem debet który mi nałożyliście, oczywiście twierdząc ŻE TO MOJA WINA, BO WASZ PRACOWNIK ZROBIŁ MNIE W BAMBUKO.
3. Wczoraj chcąc wykonać PILNY PRZELEW WALUTOWY, chciałem zrobić przewalutowanie jako przelew własny z konta PLN na owe konto walutowe. Widząc kurs parsknąłem śmiechem, ale nie mając wyboru przewalutowałem ok 5k USD. Dostałem informację, że przelew został złożony do realizacji i za chwilę pojawi się ona w historii operacji. Niewiele myśląc sprawdziłem historię i stan konta, nic się nie zmieniło. Przy tworzeniu konta walutowego również zdarzył się podobny problem, więc ponowiłem przelew. Nic. Tylko informacja że za chwilę pojawi się wpis w historii przelewów. Zirytowany i zdenerwowany (potrzebne mi było potwierdzenie przelewu, czas w USA jest trochę inny), powtórzyłem czynność jeszcze kilka razy, bez skutku. Znalazłem gdzieś w internecie (oczywiście nie było tej informacji podczas wykonywania przelewu), że owy przelew księgowany jest w godzinach dziennych. Pogrzebałem i znalazłem kantor 24/7 w waszych usługach (co jest zabawne, przelew własny nie działa, a kantor z tym samym przelicznikiem już tak?). Przewalutowałem i wysłałem przelew. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że rano bardzo się zdziwie. O godzinie 8:11 dostałem spam informacyjny w aplikacji, że moje przelewy zostały odrzucone, ale... JEDEN PRZESZEDŁ XD... ING nie przejmowało się żadną blokadą na konto, czy nawet wpisem w historię. Wpis pokazał się dopiero o 8:11 i przewalutował mi prawie całą kasę na koncie. Jeżeli chciałbym cofnąć przewalutowanie, musiałbym być stratny około 300zł bo ING NIE POTRAFI INFORMOWAĆ UŻYTKOWNIKA CO W OGÓLE ROBI. Jak myślicie, czego dowiedziałem się na czacie ING? Oczywiście że to moja wina, a ton wiadomości brzmiał tak, jakbym miał zamknąć mordę bo to moja wina i się wypchaj.
Zgłosiłem reklamację jawnie pisząc, że nie mam dostępu do swoich pieniędzy i wiecie co? Nic, mają czas do 10 czerwca XD
Przestrzegam was, co byście się również nie obudzili z ręką w nocniku. Moje 14 lat z ING, to o 14 lat za długo. (╯°□°)╯︵ ┻━┻
@ING_Bank_Slaski #ing #bankowosc #gotowka
źródło: image
PobierzW Revolucie przewalutowanie 50k usd wyjdzie drożej niż w ING przez opłaty dodatkowe (bo kurs mogą mieć dobry)
Przelewy w USD chyba zawsze są płatne w Polsce ze względu na SWIFT ale co przypadek to inaczej, przez pośredników itd.
Zlecając przelew, są informacje o opłacie. Koszt przelewu walutowego to 40 zł. Przy takim przelewie może pojawić się dodatkowy koszt, koszt banku pośredniczącego.
Do wymiany waluty zachęcamy do korzystania z całodobowego i bezpłatnego kantoru dostępnego w bankowości internetowej, na koncie i po kursie który