Wpis z mikrobloga

To ja specjalnie jeździłem do jakichś piri piri itd. gdzie za kupę siana dostawałem po prostu standardowego kebaba. A okazuje się, że niedaleko mnie jest nadkebab w zwykłej budce, bez przesadzonej reklamy itd.
Libański kebab - polecam spróbować, bo to chyba najlepszy kebab jakiego jadłem w życiu a na pewno we wro.

#wroclaw #kebab
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@FireDash: Jadłem w placku dwa razy. Mięso bez smaku, placek spieczony, że aż kaleczy podniebienie. Na plus warzywka, sosu nie czuć, ostrość idzie z konserwowych papryczek peperoni. Żadnej rewolucji nie ma. Miła obsługa. Raczej już nie wrócę.
  • Odpowiedz
@FireDash: ja to myślę że największym problemem braku dobrego kebaba we Wrocławiu to jest to że ludziom właśnie smakuje taka pekińska zalana czosnkowym i za każdym razem jak ktoś na wykopie poleca jakiegoś kebaba we Wro to wiem że to rozczarowanie xD no offence, nie bierz tego personalnie.
  • Odpowiedz
  • 0
@witam12:

Tutaj akurat można się oprzeć na obiektywnych danych. Takie mocno reklamowane piri piri ma ocenę 4,2 na google a ten kebab 4,8 i w obu przypadkach 1000+ opinii, więc próbka w miarę wiarygodna.

taka pekińska zalana czosnkowym


Ja tylko przypominam, że to jest kebab a nie stek z japońskiego bydła. Ludzie nie wymagają cudów ale czegoś zjadliwego zrobionego ze świeżych składników i z dobrego mięsa a nie z kuli
  • Odpowiedz
@FireDash: a co ma reklama do produktu? Piri piri potrafiło zrobić sobie reklamę w socjal mediach ale też na początku mieli wersję berlińska która w połączeniu z ich mięsem smakowała naprawdę dobrze. Niestety potem zaczęli do wersji berlińskiej dawać grillowane warzywa których nie potrafią ugrillowac i kompozycja się popsuła.
A świeże warzywa czy dobre mięso to podstawa podstaw jednak zwykle wygrywa smak.
  • Odpowiedz