Aktywne Wpisy

annlupin +30
dobranoc albo miłego dnia dla was
źródło: 1000002277
Pobierz
annlupin +21
źródło: 1000002113
PobierzSkopiuj link
Skopiuj link
źródło: 1000002277
Pobierz
źródło: 1000002113
PobierzRegulamin
Reklama
Kontakt
O nas
FAQ
Osiągnięcia
Ranking
Tytuł:
Chiński obwarzanek. Od Tajwanu po Tybet, czyli jak Chiny tworzą imperium.Autor:
Michał LubinaGatunek:
literatura faktuOcena: ★★★★★★★☆☆☆
ISBN:
9788381353496Wydawnictwo:
SzczelinyLiczba stron:
430Forma książki:
e-bookKsiążka to trochę miks reportażu z literaturą faktu. Autor, specjalizujący się w Azji, opisuje regiony i nacje, które chiński imperializm uważa za nierozerwalną część państwa i narodu. Mamy zatem Tajwan, Hong Kong, Mandżurię, Tybet, Ujgurów i Mongolię - zarówno tę nieodległą jak i tę będąca częścią Chin. Nie jest to książka specjalistyczna, a pozycja dla osób niezbyt zorientowanych w temacie (jak ja). Pojawia się trochę historii, trochę antropologii i sporo o nacjonalizmach azjatyckich. Nacjonalizm, jak zawsze, musi się nieźle narobić żeby uzasadnić odwieczność i, tym bardziej, historyczność pretensji - stąd często kuriozalne dla postronnych teorie, jak choćby ta o Czyngis Chanie jako Chińczyku i rzucaniu się do zachodnich instytucji, które oparcie opisują go jako Mongoła, nie chcąc zrozumieć, że Mongołowie to po prostu Chińczycy.
Ciekawy jest rozdział poświęcony Mongolii, bo fajnie pokazuje jak względne jest to, kogo się uważa za najgorszego kolonialistę - Sowieci byli jacy byli, ale się dzieli... znaczy pozwolili tej części Mongolii nie stać się Chinami, co ich uratowało przed sinizacją, bo Moskwa nie próbowała na poważnie wykorzenienia miejscowej kultury. Swoją drogą to chińskie bajki o tym, że wszyscy ci byli pod władzą chińską to Chińczycy i muszą być częścią państwa chińskiego, to taki szowinizm wielkoruski, tylko na sterydach - Moskwa ma chociaż na tyle przyzwoitości żeby tylko Słowianom Wschodnim wmawiać, że tak naprawdę są Rosjanami, bo tylko ich kraj jest legitnym dziedzicem Rusi (co jest oczywiście brednią), a u Chińczyków idzie to znacznie dalej.
Minus dla autora za gadki o Konstantynopolu jako próbie rebrandingu Cesarstwa Rzymskiego - jak się jest akademikiem (autor jest) to albo się wie coś na temat, który się porusza, albo się go nie porusza.
Prywatny licznik: 64/2025
Wpis dodany za pomocą tego skryptu
#bookmeter #czytajzwykopem #chiny #literaturafaktubookmeter
źródło: 197589139
Pobierz@LuckyStrike: no to co się stało na placu tienamen?
@LuckyStrike: Co boisz się napisać? wcześniej wyśmiałeś to co przekazywał Michał Lubina o inwigilacji. ( ͡º ͜ʖ͡º)