Wpis z mikrobloga

@Sweet-Jesus: bardzo ciekawy wpis słodki jezusku! Orientuje się ktoś czemu ktoś w Skandynawii codziennie dogłębnie obserwował ten zbiornik wodny ? Rozkminiam ile rzeczy jest „inwigilowane” i w jakiej skali - niesamowita sprawa. Mogę się domyślać, że robią to dla bezpieczeństwa ale …. Ile to ludzi i środków musi być przeznaczane - wielkie wow.
  • Odpowiedz
@smokingcat Dogłębnie? Masz parę zdjęć do przeklikania. Jak to robisz kolejny rok to z automatu wylądujesz nawet małe anomalie. Jedna doświadczona osoba pewnie siedzi cały dzień i klika strzałkę dalej
  • Odpowiedz
Niesamowite że w latach 80 tak często obserwowano zbiornik wody obok elektrowni atomowej i to jeszcze przez satelitę. Teraz pomyślcie jak teraz satelity mogą obserwować wszystko
  • Odpowiedz
@3odowiec: no technicznie też tak to widzę ale…. Ilość sąsiadów plusnilosc infrastruktur i masz pare tysięcy ludzi codziennie to robiących. To mnie zastanawia na max. No i nie było kompów więc pewnie to trwało trochę
  • Odpowiedz
Wszyscy na pewno słyszeliście historie o tym, jak w Skandynawii wykryto skażenie radioaktywne powietrza lecącego znad Związku Radzieckiego i w ten sposób zaalarmowano cały świat


Pamiętam jak w tym czasie pojawiały się tylko jakieś plotki w rodzaju "coś się stało ale nie wiadomo co". I wtedy kolega przyniósł do szkoły szwedzką gazetę którą przysłała mu rodzina ze Szwecji z mapą skażenia. Kurde, informacja w postaci szwedzkiej gazety dostarczonej zwykłą pocztą dotarła szybciej
  • Odpowiedz
@smokingcat: W Skandynawii wykryli wzrost promieniowania gdy wiatr przywiał do nich powietrze z Czarnobyla. Wykryli to zwykłymi czujnikami promieniowania i następnie bazując na danych pogodowych mogli dojść +/- do tego skąd przyszło do nich skażenie.
  • Odpowiedz
@dobrodziejstwo_inwentarza:

Ależ oczywiście. Ciekawe były też te fikołki jak to przekazać żeby powiedzieć tak żeby nic nie powiedzieć :) Ale na sam fakt przekazania w TV czegokolwiek w tej sprawie trzeba było czekać dni. A historia z gazetą miała miejsce mniej więcej tydzień po wybuchu.
  • Odpowiedz
@smokingcat: raczej wyglądało to zupełnie inaczej - najpierw pracownik szwedzkiej, o ile dobrze pamiętam, elektrowni atomowej zapiszczał na liczniku Geigera przychodząc do pracy, wywołując zaniepokojenie, później przeanalizowali kierunki wiatrów z poprzednich kilku dni i spektrum promieniowania, wyszło, że to prawdopodobnie Czarnobyl, a później dla potwierdzenia obejrzeli obrazy z satelity.
A to, że w podczerwieni monitorowali cały obszar byłego ZSRR w ogóle mnie nie dziwi - wykrywanie startów pocisków balistycznych to
  • Odpowiedz
@smokingcat: Ogólnie normalnym narodem można rozmawiac po partnersku - zresztą dlaczego nikt się nie obawia takiej "Kanady"? A ruskim się patrzy na ręce czy są normalne stosunki czy złe
  • Odpowiedz