Wpis z mikrobloga

☢ JAK WYKRYTO KATASTROFĘ, ZANIM MOSKWA TO PRZYZNAŁA?

Wszyscy na pewno słyszeliście historie o tym, jak w Skandynawii wykryto skażenie radioaktywne powietrza lecącego znad Związku Radzieckiego i w ten sposób zaalarmowano cały świat. Mało kto jednak wie, że w wykryciu katastrofy i wskazaniu winowajcy udział miały także satelity kosmiczne.

Wprawdzie nie były one w latach 80. tak precyzyjne, jak dziś, ale wystarczyły, aby wykryć podejrzane anomalie termiczne. Pierwszych dowodów dostarczyła obserwacja Jeziora Czarnobylskiego, czyli sztucznego stawu wody chłodzącej. Na fotografii wykonanej 22 kwietnia 1986 roku (4 dni przed katastrofą) zarejestrowano normalny obieg wody - standardowy dla tego miejsca. Widmo z przesunięciem ku czerwieni wskazuje oczywiście temperaturę wyższą, zaś ku niebieskiemu niższą.

I tak temperatura jest wyższa w zachodnio-centralnej części, gdzie znajdują się kanały z których była wypuszczana ciepła woda. Kierowana była ona następnie na południe wzdłuż stawu, okrążając znajdujący się na środku półwysep, by następnie płynąć na północ, gdzie - już chłodna - pompowana była z powrotem do elektrowni. Taki obieg wskazywał na normalną pracę elektrowni.

Jednak 29 kwietnia 1986 roku woda w całym stawie była chłodna i wszędzie jednakowej temperatury. Wskazywało to, na zatrzymane wszystkich 4 reaktorów, co było sytuacją anormalną i praktycznie niemającej logicznego wyjaśnienia poza poważną sytuacją awaryjną.

Kolejnych dowodów dostarczyły obserwacje samej elektrowni, gdzie zarejestrowano anomalie termiczne o bardzo wysokiej temperaturze w miejscu IV energobloku a także zaciemniony pasek rozciągający się z tego samego punktu w kierunku południowo-zachodnim.

Druga z załączonych fotografii została wykonana przez satelitę Landsat 5 w dniu 29 kwietnia 1986 roku - trzy dni po katastrofie. Obszar, który ten pasek wskazuje, będący w rzeczywistości dymem, nazwano potem Czerwonym Lasem, zaś obszar skażenia radioaktywnego rozciągnięty jest dokładnie w takim kierunku, co nazwano potem "śladem zachodnim". Aktualny kształt Czarnobylskiej Strefy Zamkniętej wyznaczyło więc coś na co nikt nie miał żadnego wpływu - pogoda i kierunek wiatru.

Po silnych naciskach Zachodu władze w Moskwie oficjalnie ujawniły skalę katastrofy dopiero 14 maja 1986 roku. 19 dni po wybuchu, gdy na chorobę popromienną umierali pierwsi strażacy.

Opracowanie: Krystian Machnik

#napromieniowani #ukraina #czarnobyl #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #gruparatowaniapoziomu
Sweet-Jesus - ☢ JAK WYKRYTO KATASTROFĘ, ZANIM MOSKWA TO PRZYZNAŁA?

Wszyscy na pewno ...

źródło: 20250428_075129

Pobierz
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wstanczyk: dowaliłem skrót myślowy - masz rację, kompy już były sporo czasu. Chodziło mi, że nie były one tak zaawansowane jak teraz. Zaczynam nabierać obrazu jak to wyglądało dzięki twojemu i innym komentarzom. Ciekawa historia.
Przed chwila oglądałem coś o takim kraju który niedawno zdecydował się jebnac w sarkofag… serio Witki mi opadają generalnie ;)
  • Odpowiedz