Wpis z mikrobloga

  • 0
@xyz_xyz: @Ligniperdus @Aramil Hmmm teoria z akumulatorem miałaby sens bo zapomniałem go wyjąć na zimę, i ratowałem go prostownikiem z 4V (w zeszłym roku ratowałem go z 3V i podzialal caly sezon)

Byłem pewien ze ten dzwiek to kręcenie rozrusznika ale nie zahaczanie o trybik do ruszenia wału.

Mam jeszcze jakiś jump starter od Pana Chińczyka bo dzisiaj już późno (a moto zostawiłem pod starym mieszkaniem które wynajmowałem
  • Odpowiedz
  • 0
@xyz_xyz: No tak ale właśnie skoro cały czas coś słychać i co całkiem głośno to czy na pewno winien jest akumulator, a nie coś zapieczone w rozruszniku po zimie (stał bez mała od września to ponad pół roku)
  • Odpowiedz
@Delfin17:
To co słychać to zapewne pompka paliwa. Ona dużo energii nie potrzebuje.
A aku jak już się zasiarczy i wzrośnie rezystancja wewnętrzna to będzie blokował się wykładniczo wraz ze wzrostem pobieranego prądu. Więc jakąś kamerkę czy np. pompkę pozasila, ale rozrusznik zrzuca napięcie na glebę w trymiga.
  • Odpowiedz
ratowałem go prostownikiem z 4V (w zeszłym roku ratowałem go z 3V i podzialal caly sezon)


@Delfin17: takie ratowanie imo nie ma sensu - bo potem to jest b---a z opóźnionym zapłonem - aku jest już uszkodzony i nawet jak uda się naładować to potem w każdej chwili może paść, pojedziesz gdzieś i nie wrócisz, trzeba od razu wymieniać nie bawić się w odzysk bo i tak nic z tego
  • Odpowiedz
  • 0
@Ligniperdus: Niby ta ale ja go teraz chcę odpalić byle do mechanika dojechać coby mi jakiś serwis przedsezonowy ogarnął, a mam do niego 100km, to lawetą zapłacę kosmiczną flotę

@Aramil Tylko że tam słychać głośno i wyraźnie to brrrrrt, rozrusznik jak dostaje za mały prąd to wydaje takie dzwieki? Ja pierwszy raz słyszę
  • Odpowiedz
@Delfin17: Z jumpstartera pewnie odpalisz, ale jak nagle padnie całkiem aku to możesz mieć problem, mi tak padł, moto normalnie odpalił niby, dałem gazu i chyba brakło prądu dla pompki albo coś, moto zgasł i koniec :D
Odpalam z kabli, znowu to samo, po kolejnym odpaleniu wypiąłem żarówkę, wtedy już nie gasł i udało się wrócić do domu
  • Odpowiedz