Jak się bawicie swoimi #arduino? W sensie - zauważacie błąd - przed zmianą "układu / schematu / połączeń odpinacie go od USB, poprawiacie, podpinacie na nowo?
Czy raczej macie to cały czas podpięte do USB, elementów, zasilania itp. i raczej nie da się niczego zepsuć - po prostu przepinacie kable i naciskacie reset?
@RRybak: Różnie, czasem tak, czasem tak, niemniej samo arduino ciężko zepsuć. Niejednokrotnie robiłem zwarcia na pinach zasilania/atmegi i jak dotąd nic nie spaliłem. ;)
@Micki: bo się właśnie zastanawiałem na ile to jest odporne. W końcu napięcia tu nie są duże, ale nie jestem przekonany, czy można go zepsuć np. podając 5V na WYjście . A szkoda mi spalić pierwszą zabawkę, więc wolę zapytać ;)
@mattcabb: Pytanie za 100pkt. Czy jak się uwali procesor w uno to wystarczy go wymienić i z poziomu IDE wypalić bootloader i będzie hulał jak nowy? Czy trzeba mieć jakiś kosmiczny programator?
@juz_tu-bylem: też to właśnie zauważyłem w IDE i miałem o to zapytać. Jak coś znajdziesz, to daj koniecznie znać. W końcu mamy programator na płytce, pytanie na ile jest on wystarczający.
Nie oglądałem do końca bo nie mam teraz czasu, ale wygląda na to że @mattcabb ma rację. Sprawne arduino i jazda. Na razie mam sesję więc sprawę będę rozgryzał jakaś w lipcu:)
Czy raczej macie to cały czas podpięte do USB, elementów, zasilania itp. i raczej nie da się niczego zepsuć - po prostu przepinacie kable i naciskacie reset?
https://www.youtube.com/watch?v=zAhYzYB-FKU
Nie oglądałem do końca bo nie mam teraz czasu, ale wygląda na to że @mattcabb ma rację. Sprawne arduino i jazda. Na razie mam sesję więc sprawę będę rozgryzał jakaś w lipcu:)