Wpis z mikrobloga

Kurva mać w jakim ja kraju żyję
Moja mama leży i ǰęczy z bólu, wymiotuje, ból na pół brzucha.
A dyspozytor kłóci się ze mną o to czy powinni przyjechać ratownicy, osądza mnie że od wczoraj nic nie zrobiliśmy (ból dopiero dziś stał się poważny) i proponuje by osoba ta sama przyszła do szpitala. Mama ledwo żywa, a on każe jej pytać o stolec.
Wydarłem sie i dyspozytor po chwili narzekania łaskawie wezwał ratowników.
Nie jestem zły. Jestrm smutny i wkurviony, że trzeba się targować i kłócić o to czy ratownicy maja ratować człowieka...
#ratownictwo #krajzdykty #zalesie
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Yurusenai: Miras cale 2 razy mi sie zdarzylo dzwonic na pogotowie. Tez do matki. W odstepie jednego tygodnia.

Wszystko zalezy od tego na jakiego dyspozytora/dyspozytorke trafisz.

Trafisz na normalnego to kilka szybkich pytan i sprawa zalatwiona. Trafisz na debila to masz
  • Odpowiedz