Wpis z mikrobloga

@4mmc-enjoyer

Na początek żeby nie było, Denis był w formie życia, nie wpadł jeszcze w wir influencerstwa i odcinania kuponów z popularności i sumiennie się przygotowywał do walki, bo nieco wcześniej walczył na Wotore i EFM w Bułgarii.
Ale… Kubiszyn podszedł do tego za bardzo jak do zabawy, do czego sam się potem przyznał. Nie trenował jak normalnie tylko coś próbował zapasy żeby nie wyjść całkiem na zielono. Zakładał że freaki
  • Odpowiedz