Wpis z mikrobloga

Dalszy przegląd życiorysu Krzysztofa Paszyka.
W części pierwszej była analiza jego pracy w WORDzie.

LINK

W skrócie:
Został zastępcą dyrektora WORD bez żadnego doświadczenia. W czasie jego pracy była afera korupcyjna. Po dostaniu się do sejmiku powinien zrezygnować z pracy, a zmienił tylko stanowisko, żeby brać dalej kasę.

Teraz przyjrzyjmy się początkowi jego kariery politycznej.
-Bez powodzenia startował w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2009
-W 2010 bezskutecznie kandydował do sejmiku wielkopolskiego.
-W 2010 Ubiegał się o stanowisko prezydenta Piły (zdobył 3,26% głosów, zajmując ostatnie, czwarte miejsce)
-Bez powodzenia startował w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014.
-Mandat radnego województwa uzyskał natomiast w wyniku wyborów w 2014 (dostał 1,96% głosów)

LINK

Zatrzymajmy się teraz przy wyborach samorządowych w 2014, w którym nasz bohater odniósł pierwszy sukces, bo był bardzo specyficzne.
Awarii uległ system do liczenia głosów.
Była ogromna liczba głosów nieważnych (18% w skali kraju i aż 25% w okręgu w którym kandydował), a PSL osiągnął niewiarygodnie dobry wynik 23,68 proc. .
Mówiło się, że członkowie komisji stawiali dodatkowe krzyżyki na kartach, aby unieważnić głosy. Już wcześniej były podejrzenia, że PSL w taki sposób fałszował wybory w 2006 i 2010.

" Z opracowania naukowca wynika, że w województwie mazowieckim oddano najwięcej nieważnych głosów. Na kartach do głosowania zaznaczono zamiast jednego dwa krzyżyki. – W tym akurat województwie są wyjątkowo dobre wyniki PSL"

LINK

Dodatkowo karty do głosowania były tak stworzone, że wiele osób nie wiedziało jak ma głosować i na jakich kartach ma zaznać krzyżyki. I często stawiali je tylko na pierwszej stronie gdzie akurat byli kandydaci PSL.

LINK

W powiecie Pileckim Krzysztof Paszyk miał dodatkowo "jedynkę na liście".

Mimo wielu skarg PKW uznało wazność wyborów, chodź wielu wątpiło w ich uczciwość.

LINK

Podsumowując. PSL wylosowało numer 1 na listach wyborczych. Gość załatwił sobie jedynkę na tej liście. Ludzie nie ogarniali kart wyborczych i zakreślają często kandydatów z pierwszej strony na której był PSL. Istnieją podejrzenia, że wiele nieważnych głosów było przez stawianie dodatkowych krzyżyków przez członków komisji. Facet dostał zawrotne 1,96% głosów. Dostał się do sejmiku i został jego przewodniczącym. I tak zaczęła się jego wielka kariera polityczna.

#nieruchomosci #polityka
MichaelJackson - Dalszy przegląd życiorysu Krzysztofa Paszyka.
W części pierwszej był...

źródło: 13ef1cd33aca21890977c0d679f8fb1dd1e6ebf08c11cc2ef19516b90253bb0e,w800

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

ja nie jestem w stanie uwierzyć


@pottymouth: a skąd jesteś? PSL ma wielkie struktury na "prowincji" i bardzo o swoje regiony dba. Za koalicji PO-PSL w 2007-2015 np uwalili powski pomysł likwidacji sądów w małych miastach. Lokalni działacze PSL walczą o np nowe pociągi w powiatach czy komunikację w ogóle. O zostawienie poczty, policji, o straż pożarną. To Polska jakiej nie widać z Warszawy czy Wrocławia. Innych partii tam nie
  • Odpowiedz
@kasza332:
Tak, wielu ludzi nie ogarniało tych kart i dlatego zaznaczali więcej kandydatów przez co głosy były nie ważne, a niektórzy zaznaczali tylko tych z pierwszej strony na której był PSL. Na tym mogli zyskać jakieś 6% bo taka była różnica między sondażami robionymi w komisjach, a ostatecznymi wynikami. Jaka część z nieważnych głosów mogła być kogoś zasługą, trudno oszacować. Natomiast analiza Przemysława Śleszyńskiego profesora PAN (a nie Korwina) pokazuje,
  • Odpowiedz
Po dostaniu się do sejmiku powinien zrezygnować z pracy, a zmienił tylko stanowisko, żeby brać dalej kasę.


@Michael_Jackson_ Niestety nie musi z tego co pamięta chyba, że przyjmie posadę w urzędzie, ale to wtedy może iść na urlop bezpłatny. W Polsce niemal każdy radny ugrupowania rządzącego w danym mieście pracuje w jakiejś spółce czy jakiemuś muzeum podległemu urzędowi ...
  • Odpowiedz