Wpis z mikrobloga

Miarasy, jakie macie sposoby na nieuczciwych klientów, czyli takich, którzy po otrzymaniu usługi nie zamierzają za nią zapłacić?

Ja mam dwie podstawowe zasady:

1. Zawsze bierz zaliczkę

2. Zawsze podpisuj umowę

Ale co w przypadku, gdy usługa/zlecenie jest drobne i zajmuje np. 30 minut, dajmy na to usunięcie/dodanie danych w papierze firmowym, czy dodanie podstron w wordpressie i wypełnienie ich dostarczonym tekstem? Jak wtedy się zabezpieczyć? Przecież nie będę brał zaliczki za zlecenie którego wartość nie przekracza 50-70zł, to samo z umową, sama procedura trwała by o wiele dłużej niż usługa no i prawdopodobnie klient poszukał by kogoś "szybszego".

Na ogół po zapytaniu ofertowym ustalam przewidywaną cenę za usługę i proszę o potwierdzenie mailowo, ze klient zgadza się na zakres wprowadzonych zmian oraz cenę, ale to nie zawsze działa, bo pomimo, że potwierdzają, to po wszystkim nie chcą płacić.

Każdemu pewnie przytrafił się nieuczciwy klient i pojawi się jeszcze niejeden, ale ja mam już drugi raz taka sytuacje na przestrzeni kilku dni, dlatego chciałbym poznać wasze skuteczne metody na ochronę przed nieuczciwymi kontrahentami.

#januszewebdesignu #januszebiznesu #webdesign #webdev #praca #biznes #zlecenie #oszukujo
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Gdziezamiatasz: Czy policja w ogóle zainteresuje się oszustwem na 50 zł?

@fuuYeah: Nie zawsze jest taka możliwość, o ile tworze stronę od podstaw, to oczywiście na własnym serwerze, o tyle, jeśli ktoś chce poprawek na własnej stronie, a nie był wcześniej moim klientem, to nie mam przecież możliwości dokonywa zmian na swoim serwerze.
  • Odpowiedz
robisz na swoim serwerze, jak nie płaci to usuwasz


@fuuYeah: a co ci po zleceniu a które nikt ci nie zapłaci? Swoja pracę wykonałeś zgodnie z umowa i za to należy się wynagrodzenie niezależnie od tego czy klient chcę jeszcze tą stronę czy już nie. Wyjebiesz i co z tego...nadal jesteś bez kasy. Od dochodzenia swoich praw są sady i tego się trzymajmy a nie trzymanie na własnym serwerze czy
  • Odpowiedz
@fuuYeah: nikogo nie wyklucza...to jest wyłudzenie i prędzej czy później jeśli nie odzyskasz kasy to przynajmniej będziesz miał satysfakcje ,że koleś trafił do pierdla :)(o ile wyjkracza to poza niską szkodliwość społeczną) W 99% przypadków postraszenie sądem skutkuje zapłatą...trzeba tylko pamiętać o umowie czy czymkolwiek co potwierdzi ,że ktoś jest tobie winien pieniądze i za co to jest należność
  • Odpowiedz
@fotexxx: no, ale popatrz, zamiast straszyć sądem możesz powiedzieć, że wyłączasz usługę, 100x mniej kombinowania :) NOoooo zakładając że klient się wtedy wystraszy i zapłaci. Jeśli nie to pozostaje ostateczność w postaci sądu.
  • Odpowiedz
ale co z tego, skoro czas straciłem, a pieniędzy nie widać.


@Otworek: dlatego mówię...tylko sądy i umowy. Jako freelancerzy tez nie bójcie się brać zaliczek w połowie wartości zlecenia. Nie jesteście koncernem co ma budżet i może poczekać 2 mc na kasę. Musicie z czegoś żyć i większość klientów to rozumie, W najgorszym wypadku zostaniecie z połowa kasy w rękach i resztę możecie dochodzić na drodze sądowej
  • Odpowiedz
@ArRog: płatnośc z góry też:) To zależy od wartości zlecenia. Warto czasem tez rozłożyć wypłaty na milestony. Zawsze jak nie zapłaci ci po tygodniu roboty to stracisz niewiele :)
  • Odpowiedz