Wpis z mikrobloga

@mirko_anonim: zachowuje sie jak przygłup. albo dziecko, ale widocznie w tej rodzinie jest taka gra w fochy, że nie wiadomo o co komu chodzi
niepokojące jest to że ty się za niego wstydzisz, za jego zachowania w stos do matki i brata., chociaż jako osoba z zewnątrz powinnaś mieć większy dystans i co najwyżej śmiać się z tego szyderczo
może też znasz podobne zagrywki ze swojej rodziny?
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: imho taka może być dynamika relacji między nim, a jego rodziną. Obiektywnie zachował się niedojrzale, subiektywnie możliwe że coś w jego relacjach z rodziną wywołuje u niego takie zachowanie. Bardziej bym się martwił tym, że nie potrafi przyjąć słów krytyki. Jak rozumiem, na twoją próbę wyjaśnienia sytuacji zareagował eskalacją, to niepokojące, bo bardzo trudno się pozbyć takiej reakcji obronnej.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim w związku nie rozstrzyga się kto ma rację tylko mówi o tym kto jak się czuł i co trzeba zrobić by nie było negatywnych sytuacji. Poza tym mega niepokojące że jesteście 3 lata a jego rodzina jest Ci zupełnie obca. Pójdźcie na terapię par bo może Wam to pomoże rozmawiać
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: i przez 3 lata nie zauważyłaś ze gość jest bucem i frustratem? xD

poza tym to nie jest żadna dynamika relacji w rodzinie, tylko on jest po prostu walnięty na łeb.

że z mojej strony nie ma zgody na takie zachowanie i drugi raz sobie na to nie pozwolę stwierdził, że "może do siebie nie pasujemy" co przemilczałam, a potem parę godzin później zapisał nas na terapię dla par,
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: A czemu wy właściwie razem jesteście? Bo jeszcze nie napisałaś o nim ani jednej pozytywnej myśli. Tylko cała lista wad i planów, jak różne rzeczy w nim ponaprawiać. Syndrom zbawicielki masz?
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 10
✨️ Autor wpisu (OP): @wstanczyk
Nie napisałam, bo cała akcja to skupienie się na negatywnej sytuacji. A zaczęliśmy być razem bo mamy wspólne hobby i temat do rozmów (gry komputerowe, planszowe), podobne poczucie humoru, on generalnie dba o mnie jak jestem chora, albo robi zwykłe miłe rzeczy typu kupi mi podpaski w sklepie, co dla niektórych chłopów byłoby wstydliwe, oboje mamy podobne poglądy na kwestie wiary (ateistka i agnostyk) oraz
  • Odpowiedz
A czemu wy właściwie razem jesteście?


@wstanczyk: bo to klasyczna dynamika faceta buca i zahukanej kobiety. kłótni jest mało bo ona ulega (on grozi zakończeniem zwiazku, a ona się boi odezwać xd daje do myślenia). jak już kłótnia wybucha to chłop jej robi taką imbę, że jeszcze bardziej ryje jej to beret.

czasami na filmikach z agresywnymi kierowcami widać jak dynamika takich związków wygląda po bardzo wielu latach np. emocjonalnie
  • Odpowiedz
albo robi zwykłe miłe rzeczy typu kupi mi podpaski w sklepie, co dla niektórych chłopów byłoby wstydliwe,


@mirko_anonim: przecież to tak jakby się wstydzić kupić papier toaletowy bo jeszcze ktoś pomyśli ze się SRA xDDD
  • Odpowiedz
A zaczęliśmy być razem bo mamy wspólne hobby i temat do rozmów (gry komputerowe, planszowe), podobne poczucie humoru, on generalnie dba o mnie jak jestem chora, albo robi zwykłe miłe rzeczy typu kupi mi podpaski w sklepie, co dla niektórych chłopów byłoby wstydliwe, oboje mamy podobne poglądy na kwestie wiary (ateistka i agnostyk) oraz oboje nie chcemy miec dzieci.


@mirko_anonim: Brzmi jakby te warunki spełniały miliony chłopów i glovo do opcjonalnych
  • Odpowiedz
Kiedyś narzeczona zaciągneła mnie do swojej rodziny (około 15 osób) po czym poszła z jakąś dziewczyną na pogaduchy na spacer. Nie było jej około 2h. To było najbardziej niezręczne 2h w moim życiu.
  • Odpowiedz