@Bagnetem_moim_francuskim: to nie tak, wyczuły po mordzie, jak drapieżca ofiarę, że nie masz relacji z ojcem, że ojciec jedzie po tobie zamiast wspierać. Takie osoby (bez wsparcia ojca) nie potrafią się obronić bo wiedzą podświadomie że czeka ich kara w domu (nawet jeśli mieli rację)
@LateMacchiato: Tak, chodziłem do liceum w wojewódzkim. Ale gnębienie zaczęło się jeszcze w podstawówce w mojej zabitej dechami wiosce, gdzie psy szczekają odbytami.
@LateMacchiato: Nawet tam byłem wyrzutkiem bo wszyscy znali mojego ojca patusa i należałem do najbiedniejszych w klasie. No i byłem bardzo spokojny, nieśmiały, a z czasem stałem się wręcz zahukany co dodatkowo zachęcało osoby które mi dokuczały.
@Bagnetem_moim_francuskim: a mi raz jak schodziłem po schodach jakoś źle stanąłem i lekko wpadłem na jedną, to powiedziała - uważaj jak chodzisz brzydalu. W sumie to ta samo co jak z nia siedziałem bodajże w trzeciej klasie, to powidziała nauczycielce, że chce się przesiąść, bo ją rozśmieszam i nie może się skupić na lekcji. Wpadnięcie było kilka lat potem xD
@Blaskun: Właśnie takie sytuacje z lat młodości są zapowiedzią przegrywu w dorosłym życiu. Kto był dobrze przez baby traktowany w szkole, później ma normalne z nimi relacje w życiu dorosłym. Przegryw będzie przegrywem całe życie.
@Bagnetem_moim_francuskim: a to dziwne bo dzieciaki z małych miejscowości zazwyczaj trzymają się razem. Takich małych małych