są jakieś konkretne pory kiedy nie należy przyjmować węgli
@Inozythol: zależy od osobnika, dla mnie na redu to pierwsza część dnia, po dużej ilości w teorii sycących węgli złożonych w posiłku byłem wtedy zauważalnie bardziej głodny, więc cała pula szła na drugą część dnia.
@NieRozumiemIronii: Na redukcji z reguły jest się głodnym, w każdym razie to nie ww są winne, wbrew internetowym teoriom o insulinie. Bo insulina stymuluje ośrodek sytości w podwzgórzu, a jeśli to nie odbiera sygnałów od insuliny to znaczy, że jest oporne tak jak inne tkanki, więc teoretycznie w początkowych okresach redukcji zanim IO się zmniejszy, taka interwencja ma sens. Jeśli ktoś je śniadania, to raczej powinien tam tam dawać ww
@Inozythol Ja po takim śniadaniu mam energię i od razu się ruszam, a po białkowo- tłuszczowym na odwrót, też byłem bardzo syty na wiele godzin. Same zalety tego posiłku. Uwielbiam też słodkie jedzenie. Nie mam insuliodporności czy jakiś innych dolegliwości zdrowotnych, aby się martwić czy mi skoczy cukier. Jem zdrowo co mi smakuje na redukcji licząc kalorie z makro i tyle. Kolejna sprawa, ze słodkich serków to te są najbardziej w
@tomwick55: Ja jak pierwszy raz robiłem sobie do pracy "nocne" owsianki, to trochę się przeraziłem, jak z małego słoiczka płatków, jogurtu, malin i nasion chia, wyszło mi prawie 500 kcal. Porcja wyglądała jak do zjedzenia "na 4 łyżki". Ale jednak coś w tych płatkach jest, że jest to mega sycące i pierwszego dnia nawet nie zjadłem całości, tylko przywiozłem resztkę do domu i nie byłem głodny. Później zmniejszyłem ilość płatków
@Inozythol: zależy od osobnika, dla mnie na redu to pierwsza część dnia, po dużej ilości w teorii sycących węgli złożonych w posiłku byłem wtedy zauważalnie bardziej głodny, więc cała pula szła na drugą część dnia.
Jeśli ktoś je śniadania, to raczej powinien tam tam dawać ww