Wpis z mikrobloga

jak się źle czuje, to zawsze wtedy jestem dominującym wykopkiem na drodze.
no i dziś jak wracałam do doma, to jakaś Julka z naprzeciwka szła lewą stroną chodnika zamiast prawą, w dodatku z koleżanką, więc zajmowały prawie całą szerokość chodnika. i widziałam w oczach, że myślała, że przegram te bitwę i ulegnę przed nimi, ale nie tym razem kurła. szłam tak długo prosto, aż się nie zetknęłyśmy, a potem stałam w miejscu tak długo, aż w końcu zejdzie na swoją prawą stronę.

uliczna rozrywka dla wykopka autysty, polecam
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wonsisko: w mojej poprzedniej pracy jedna koleżanka przyszła kiedyś do roboty z wyraźnym limem pod okiem, nikt nie pytał co cię stało, ale jakiś czas potem opowiedziała, że spacerowała wieczorem (czy tam w nocy) i z naprzeciwka szło jakichś kilku typów na całą szerokość chodnika. To rzuciła do nich coś w tyłu "ej może byście zrobili trochę miejsca" i dostała gonga xd tak że trzeba uważać
  • Odpowiedz
@wonsisko: Ja robię tak, że wyjmuję wtedy telefon i niby w niego patrzę albo, jak używam parasola, przechylam go tak, że zasłania mi oczy, przyspieszam i cisnę prosto na kolizję. Czasem aż odskakują ku.wy lewostronne, polecam!
  • Odpowiedz