Wpis z mikrobloga

Mam passata b5 z dość zniszczonymi lampami przednimi. Ciężko się już jeździ i zastanawiam sie co z tym zrobić. Opcje sa dwie, albo wymiana - czyli kupno używek i samodzielny montaż co kosztuje z tego co oglądałem olxa jakies 6 stów za komplet plus własna robota, albo regeneracja która będzie tańsza, jakieś 4-5 stówek no i bez własnej roboty. Tylko czy warto regenerować lampy? Rzeczywiście to pomaga?

#samochody #motoryzacja #naprawa
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

w jakimś sensownym stanie


@Rujtan: Ale odbłyśniki wypalają się po jakimś czasie. Jak kupisz ze szrotu, to jaką masz gwarancję, że nie wypalą się za pół roku? Moje dało się wyregulować i świeciły dobrze. Może lepiej zlecić to mechanikowi (wyszło niedrogo) i niech on odpowiada za regulację?

p.s. co do zmatowionych lamp - mój nie przeszedł przez to przeglądu.
  • Odpowiedz
@Rujtan: żadne kaganki i inne czajniczki. Polerka i na to żywica, zestaw na wkrętarkę kosztuje 60zł na allegro. Landireno pasta robi robotę, 2 lata i lampy prawie jak nowe wyglądają.
  • Odpowiedz
@Rujtan: są niskiej jakości i bywają problemy z poprawnym ustawieniem reflektora, czasem źle działają systemy regulacji "z kabiny" - chodzi o opuszczanie reflektora.
  • Odpowiedz
@prezeees: tyle lampy kosztuja, kompletnie nie oplaca sie wymieniac. do astry g 25 letniej po 1600zl były jak ostatnio sprawdzalem. W 18r 19r były po 500zl potem podrożały do 1600zl. Zwykle nie soczewka itp.
Mowie o helli bo jakiś tyc czy depo to nie ma sensu kupować inaczej niż tylna czy jakiś odblask.

Po 1200zl do Passata to regenerowane sprzedają.
  • Odpowiedz
@prezeees: podobnie jak astr. I właśnie o to chodzi. Kto by dawał 1.5 czy 2 za lampy jak tyle warte auto.

Strasznie wywaliło ceny że się to nie oplaca. Jak zbijesz lampę to wręcz szkoda całkowita.. Trzeba używek szukac a też nigdy nie widziałem nic wartego uwagi.
  • Odpowiedz