Dla mnie ściana to wiek, gdzie - znajomi nie mają czasu na spotkanie bo wiecznie coś, głównie dziecko w ostatniej chwili jak na złość się rozchoruje albo kogoś pobije - kupienie sobie gry czy oglądanie anime wzbudza w rówieśnikach politowanie - otoczenie narzuca role, w których należy się odnaleźć, mimo iż nie ma się predyspozycji do tego (np macierzyństwo, czyli określanie kobiety, która nie ma dzieci, bo ich nie chce, zdziecinniałą, ponieważ nie chce poświęcić swojego czasu i zdrowia dla istoty, której w życiu nie potrzebuje do szczęścia, lub nazywanie jej damskim przegrywem której w życiu nie wyszło, bo przecież wartością kobiety i jej sensem życia ma być dziecko) - wielu rzeczy nie wypada już robić, ba, ludzie będą komentować jak ktoś w danym wieku się ubiera, jak się śmieje i z jakich żartów i uważać że "w tym wieku nie wypada", większość różowych ma kija w doopie - nie da się znaleźć nowych znajomych, bo każdy już ma swoje grupki i się potrzebuje otwierać się na nowych ludzi, do tego występują różnice w poglądach (o ile dwóch facetów się szybciej ze sobą dogada, bo obaj mogąc mieć inne hobby rozumieją absurdalność swojego hobby w tym wieku, tak kobiety już nie bardzo, bo ta, która jest lub chce być matką, będzie miała złe zdanie o tej różowej, której hobby to nie moda, dzieci i durne seriale i która nie chce mieć dzieci. Faceci mają w kwestie dzieci wyebane, baby już widzą wroga w bezdzietnej z wyboru) - coraz częściej myśli się ile lat do końca życia zostało i czy zdąży się jeszcze człowiek dorobić życia na poziomie i spełnienie marzeń, uświadamia sobie ile czasu zmarnował i że nigdy nie spełni swoich niektórych marzeń - potrzeby kobiety spadają na dalszy plan, ma się ona poświęcić dla męża, rodziców, teściów (być zawsze pod ręką w razie potrzeby pomocy im) i jeszcze znaleźć czas i siłę na dzieci, ciągle ktoś czegoś chce - trzeba mierzyć się z tym, że większość znajomych zaczyna interesować się, jakie korzyści często materialne mają z relacji z innymi znajomymi, nie obchodzi ich już relacja na zasadzie "lubię cię bo jesteś fajny" - coraz częściej odczuwa się ogólną niechęć do ludzi
@AlienFromWenus: dla mnie ściana to pionowa powierzchnia, która oddziela przestrzenie w budynkach lub na zewnątrz, pełniąca rolę przegrody konstrukcyjnej, ochronnej lub estetycznej. Może być wykonana z różnych materiałów, takich jak cegła, beton, drewno czy szkło.
@AlienFromWenus: całe stado chochołów, a odpowiedź jest prosta: ściana to taka granica wieku za którą już nie znajdziesz sobie wartościowego faceta który zechce cię na żonę i matkę swoich dzieci.
To nigdy mnie to nie interesowało Nie odczuwam tego abym z racji wieku miała nie móc kogoś sobie znaleźć Ci którzy dzieci mieć nie chcą nie będą aż tak patrzeć na wiek tylko na wygląd, jak kobieta wygląda młodo ( ͡°͜ʖ͡°)
Do wygrania Król Złoty - Zygmunt I Stary To zwykłe rozdajo.
Losowanko w niedzielę o 16-17 Do tego czasu macie szansę na wygranie tego pięknego banknotu. Warunek jak zwykle: nie zielonka, plusik oraz koment obowiązkowy (omijam plusujące boty)
No i po co jej to? Fajna, zgrabna, wyksztalcona dziewczyna ale musi sobie cos oszpecic bo inaczej sie udusi. Zeby to chociaz sexy bylo troche czy cos. Tak wiem kazdy robi ze swoim ciałem co chce. #tatuaze #instagram #tinder #pytanie
Dla mnie ściana to wiek, gdzie
- znajomi nie mają czasu na spotkanie bo wiecznie coś, głównie dziecko w ostatniej chwili jak na złość się rozchoruje albo kogoś pobije
- kupienie sobie gry czy oglądanie anime wzbudza w rówieśnikach politowanie
- otoczenie narzuca role, w których należy się odnaleźć, mimo iż nie ma się predyspozycji do tego (np macierzyństwo, czyli określanie kobiety, która nie ma dzieci, bo ich nie chce, zdziecinniałą, ponieważ nie chce poświęcić swojego czasu i zdrowia dla istoty, której w życiu nie potrzebuje do szczęścia, lub nazywanie jej damskim przegrywem której w życiu nie wyszło, bo przecież wartością kobiety i jej sensem życia ma być dziecko)
- wielu rzeczy nie wypada już robić, ba, ludzie będą komentować jak ktoś w danym wieku się ubiera, jak się śmieje i z jakich żartów i uważać że "w tym wieku nie wypada", większość różowych ma kija w doopie
- nie da się znaleźć nowych znajomych, bo każdy już ma swoje grupki i się potrzebuje otwierać się na nowych ludzi, do tego występują różnice w poglądach (o ile dwóch facetów się szybciej ze sobą dogada, bo obaj mogąc mieć inne hobby rozumieją absurdalność swojego hobby w tym wieku, tak kobiety już nie bardzo, bo ta, która jest lub chce być matką, będzie miała złe zdanie o tej różowej, której hobby to nie moda, dzieci i durne seriale i która nie chce mieć dzieci. Faceci mają w kwestie dzieci wyebane, baby już widzą wroga w bezdzietnej z wyboru)
- coraz częściej myśli się ile lat do końca życia zostało i czy zdąży się jeszcze człowiek dorobić życia na poziomie i spełnienie marzeń, uświadamia sobie ile czasu zmarnował i że nigdy nie spełni swoich niektórych marzeń
- potrzeby kobiety spadają na dalszy plan, ma się ona poświęcić dla męża, rodziców, teściów (być zawsze pod ręką w razie potrzeby pomocy im) i jeszcze znaleźć czas i siłę na dzieci, ciągle ktoś czegoś chce
- trzeba mierzyć się z tym, że większość znajomych zaczyna interesować się, jakie korzyści często materialne mają z relacji z innymi znajomymi, nie obchodzi ich już relacja na zasadzie "lubię cię bo jesteś fajny"
- coraz częściej odczuwa się ogólną niechęć do ludzi
#logikarozowychpaskow #przemyslenia #logikaniebeskichpaskow #przegrywpo30tce #damskiprzegryw #p0lka
@gorobei:
To nigdy mnie to nie interesowało
Nie odczuwam tego abym z racji wieku miała nie móc kogoś sobie znaleźć
Ci którzy dzieci mieć nie chcą nie będą aż tak patrzeć na wiek tylko na wygląd, jak kobieta wygląda młodo ( ͡° ͜ʖ ͡°)