Wpis z mikrobloga

Z reguły to lubię oszczędzać, staram się oszczędzać ok. połowę pensji tj. reszta idzie na bieżące opłaty - wynajem, jedzenie, samochód, paliwo itd. i zostawiam sobie parę stówek na przyjemności.
Ale przy okazji też lubię korzystać z życia i nie oszczędzać totalnie na wszystkim. Ostatnio oglądam sobie kanały YT o finansach i oszczędzaniu, i trafiłem na kilka kanałów na których ludzie mówią że oni oszczędzają totalnie wszystkie pieniądze oprócz tych które wydać muszą tj. wynajem/kredyt i jedzenie. Niektórzy pozbyli się nawet auta by ograniczyć wydatki, używają 5-6 letnich smartfonów, starych komputerów, kupują ubrania w lumpeksach itd. I w związku z tym - pytanie do wszystkich z tagu #oszczedzanie

Do której opcji z 4 poniższych jest Ci bliżej, i podejście której osoby uważasz za słuszne? Dla każdego przykładu uśredniłem, że zarabiają ok. 10tys zl miesięcznie.

Opcja 1
Marcin, lat 28 praca na etacie + dorabia weekendami
Wynajmuje pokój by nie ponosić zbyt dużych kosztów skoro i tak mieszka sam, nie kupuje auta żeby nie mieć kosztów,
używa 5 letniego telefonu z pękniętym wyświetlaczem, jeździ starym rowerem którego w okazyjnej cenie wyhaczył na OLX i wyremontował za grosze.
Z tych 10tys. udaje mu się oszczędzić ok. 7500zł miesięcznie, częśc inwestuje na giełdzie a za częśc kupuje obligacje SP mówi że odkłada na emeryturę i/lub mieszkanie na przyszłość.

Opcja 2
Grzesiek, lat 29 praca na etacie w IT
Wynajmuje kawalerkę za ok. 3tys złotych miesięcznie, posiada 15 letni samochód klasy średniej, do pracy dojeżdża autem, chodzi na siłownię
gdzie opłaca karnet w wysokości 250zł miesięcznie, 2x w miesiącu chodzi do barbera gdzie zostawia 200zł, kupuje jedzenie ze średniej półki,
a w co drugi weekend zje na mieście na co razem wydaje ok. 1500zł. Ma rocznego smartfona z wyśzej półki w kredycie, resztę pieniędzy oszczędza i inwestuje w obligacje i giełdę, a udaje mu się odłożyć ok. 3tys/msc

Opcja 3
Jacek, lat 33 praca na etacie
Ma kredyt na mieszkanie który kosztuje go 3,8tys. zł miesięcznie, na jedzenie wydaje tyle ile ma ochotę, często je na mieście i nie ogranicza się do tańszych lokali.
Chodzi na siłownię, do barbera, kupuje kosmetyki z wyższej półki na co wydaje 600zł miesięcznie, posiada nowy samochód w kredycie na co przeznacza 1500zł/msc. Generalnie niezbyt myśli o przyszłości i żyję chwilą, lecz oszczędza na czarną godzinę tyle ile mu zostanie (czasem 300, czasem 1000zł/msc).
Lubi chodzić w drogich ubraniach, zawsze ma najnowszego smartfona na raty i łatwo go namówić na zakup niepotrzebnej mu tak na prawdę rzeczy. W nic nie inwestuje, nie ma świadomośći nt. inwestowania.

Opcja 4
Dawid, lat 25 praca na JDG
Wynajmuje mieszkanie w dzielnicy biznesowej w swoim mieście na co przeznacza ok. 5tys. złotych miesięcznie, stołuje się w restauracjach wysokiej klasy, rzadko kupuje jedzenie i gotuje. Ma sportowe auto w leasingu za które płaci 2,5tys/msc, kupuje to na co zazwyczaj ma ochotę, chodzi tylko w ubraniach drogich marek, wziął nawet kredyt na zegarek za 20tys. złotych by pokazać się "na mieście", jak wychodzi z kolegami to zawsze robi za "dobrego wujka" i stawia kumplom kolejki nie patrząc na cenę, nie myśli o przyszłości, rzadko kiedy zostają mu jakieś pieniądze
w ciągu miesiąca, a raczej często musi pożyczyć przysłowiową stówkę od rodziny, powoli przyrasta mu zadłużeń i nikt nie wie czy nie będzie musiał zrobić cesji leasingu i przeprowadzić się do kawalerki.

Mi najbliżej jest do Opcji nr.2 natomiast sam wziąłem kredyt na nowe auto jak opcja nr. 3 ale wybrałem je rozsądnie by rata nie nadwyrężała budżetu, udaje mi się odkładać
połowę pensji, od grudnia zaczynam nową pracę w której moje zarobki wzrosną o ok. 1000zł netto a jednocześnie obniże koszta, bo zmieniam prace stacjonarną na pracę w 100% zdalną,
dzięki czemu będę wstanie wyprowadzić się z dużego miasta do miasta w którym wynajem jest sporo tańszy.

A jak to wygląda u was?

#finanseosobiste #finanse #inwestowanie #kiciochpyta
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@siemawpadajdomejkuchni: Nabliżej mi do opcji 1. Brak samochodu, telefon oneplus z aliexpress za 870pln który będę miał przez najbliższe 4 lata - wcześniej miałem telefon za 450pln przez około 3 lata.
25 lat. Zarobki 40pln na h. Wydatki to doładowanie telefonu za 12.90pln miesięcznie i kupienie czasami jakiś suplementów typu magnes b6, omega 3. I opłacenie ostatniego semestru na studiach - 4200 za cały semestr. Cały hajs na koncie oszczędnościowym.
  • Odpowiedz
@siemawpadajdomejkuchni: ja jestem mixem wszystkich tych opcji. Mam kredyt na mieszkanie, ktory moglbym w sumie splacic z oszczednosci, ale wole je trzymac na gieldzie. Odkladam z 60-70% pensji (zacny kontrakt b2b). Nie kupuje drogich ciuchow, mam starego iphone. Dla wygody dieta pudełkowa i auto w leasingu. Wole wydawac kase na doswiadczenia, nie oszczedzam wiec na urlopach / hotelach, i czasem pojde np. do restauracji z gwiazdka michelin albo kupie drogie
  • Odpowiedz
@siemawpadajdomejkuchni: jeśli masz stopę oszczędności 50% i w górę, to i tak odkładasz niesamowicie dużo.
Życie jest po to, żeby żyć, nie oznacza to oczywiście r------------a całej kasy co miesiąc, ale chodzi o znalezienie balansu. Co Ci po tym, że urwiesz jeszcze kafla na inwestycje co miesiąc, jeśli nie będziesz zadowolony ze swojego życia?
  • Odpowiedz
Ostatnio oglądam sobie kanały YT o finansach i oszczędzaniu, i trafiłem na kilka kanałów na których ludzie mówią że oni oszczędzają totalnie wszystkie pieniądze oprócz tych które wydać muszą tj. wynajem/kredyt i jedzenie. Niektórzy pozbyli się nawet auta by ograniczyć wydatki, używają 5-6 letnich smartfonów, starych komputerów, kupują ubrania w lumpeksach itd


@siemawpadajdomejkuchni: to są ludzie dążący do #wolnoscfinansowa#fire w takiej bardzo hardcore wersji. Trochę podziwiam i
  • Odpowiedz