Wpis z mikrobloga

@jestem_legenda: z cumplami znaleźliśmy kawałek styropianu co wyglądał jak rampa. byłem najmłodszy to oczywiście mnie pierwszego puścili. rozpędziłem się, wszystko fajnie, tyle że za słabo trzymałem kierownicę i w locie ją puściłem. trochę poważniejszych zadrapań, ale byłem twardy.
@jestem_legenda: Jakiś frajer kaszlakiem wyprzedzał mnie tak blisko, że musiałem gwałtownie skręcić i właśnie wtedy jakoś przeleciałem. Pogięty błotnik, wykręcona kierownica, zbite ramię i zdarte biodro. Kumpel, który jechał przede mną też się wypierniczył.

Że też takim debilom dają prawa jazdy.
@jestem_legenda: Nie wiem czy to się liczy, ale kiedyś #!$%@?łem w stojącego dużego fiata, bo się gdzieś oglądałem za siebie i nie zauważyłem, że stoi zaparkowany samochód. Oczywiście przeleciałem przez samochód do tego, widełki miałem wgięte do tyłu bo pewnie z 20km/h+ jechałem :D
@jestem_legenda: kiedyś z dosyć stromej górki zjeżdżałem, powolutku, pomalutku, hamuję tylnym, ale czuję, że za szybko jadę to nie wiem dlaczego, ale jeb, z całej siły przedni nacisnąłem. Następne co pamiętam to, jak lecę przez kierownicę, gdzieś tam się odbijam, upadam i po pół sekundy rower upada obok mnie. :D
@jestem_legenda: Był listopad (dodatkowo Wszystkich Świętych) a ja wybrałem się na wycieczkę rowerem na Górę Świętej Anny. Droga do była ciężka, bo wybrałem, że będę lasami jechał no i dojechałem tak ok. 17. Na miejscu chwilę sobie odpocząłem i wracałem już normalną drogą. Od ok. 18 zrobiło się ciemno i mało co było na drodze widać, ale miałem to że tak powiem głęboko, bo zjazd stamtąd jest zajefajny (kto z opolskiego