Dziś miałem koszmar. Śniły mi się sytuacje "dnia codzinnego" (ok, nie działo się to codziennie) z moją ex. Byliśmy ze sobą długo (w tym długo razem mieszkaliśmy). Mianowicie:
Wieczne niezadowolenie, przekładanie humoru z pracy na dom, obrażanie się, strzelanie fochów i nieodzywanie się pół dnia z błahych powodów (np: wstałem 40-50 min później niż ona i sama musiała zjeść śniadanie i pozmywać gary z wieczora), sapanie się do mnie o to, że siedzę przed laptopem w czasie wolnym, ciągłe planowanie weekendów bez spontaniczności, żeby było co robić (rola animatora czasu wolnego) i tak dalej.
Wiadomo, że człowiekowi jest dziwnie być samemu, ale dochodzę do wniosku, że brak seksu i od czasu do czasu damskiego towarzystwa to mała cena za to wszystko. Po rozstaniu spotykałem się z trzema dziewczynami i wszędzie widziałem pewne cechy wspólne i "predyspozycje" do tego typu zachowań (nie zachowywały się tak, ale czułem czasem cienki lód na kilku płaszczyznach).
Osobiście jestem człowiekiem, który zawsze wykłada kawę na ladę, rozmawia i wyjaśnia, daje feedback innym i tego samego oczekuje. Nie lubię niejasności. Moi przyjaciele (chłopy) doskonale to rozumieją i są tacy sami. A kobiety?
Dam wam fajny przykład, czego nienawidzę. Kiedyś moja kumpela zapoznała mnie ze swoją przyjaciółką (jedna z tych 3 wspomnianych wyżej). Byliśmy razem na imprezie. Coś tam się posprzeczałem z tą laską o pierdołę, kumpela wstawiła się za mną zamiast za przyjaciołką, bo miałem racje. Co zrobiła laska? Bez słowa olała ją i zniknęła w tłumie obrażona. Po prostu odwrocila sie plecami i nara. Po kilkudziesięciu minutach okazało się, że spotkała inną psiapsie i tam sie dosiadła. JEZU CO ZA PI**OWATOŚĆ, jak ja takiego czegoś nienawidzę, mental 15 letniej dżesiki XD
Piszę do kumpeli po kilku dniach czy się pogodziły. Na to ona, że ta laska ją przeprosiła i napisała, że nie chce się kłócić i wyciągnęła rękę na zgodę. Na co moja kumpela stwierdziła, że okej, jeszcze z tydzień się do niej niepoodzywa XDDD ROZUMIECIE K---A CO ZA ABSTRAKCJA? Wyszło na to, że obie walnięte XD, ale kumpelę znałem X lat i przebywałem w jej towarzystwie sporadycznie, to też tego nie widziałem jak u obcej osoby (w sensie na 1 rzut oka).
Chyba jedyny prawidłowy model związku to ten oparty na patriarchacie, gdzie kobieta widzi w mężczyźnie tego dominatora i się podporządkowuje. Inaczej po prostu koszmar, im bardziej kobietę traktujesz na równo, tym gorzej.
@Kopyto96: Zgadzam się że trzeba mówić o swoich oczekiwaniach i rozmawiać o wszystkim. Ale nie mogę zrozumieć dlaczego model w którym ty czas wolny poświęcasz na hobby i odpoczynek a ona na zmywanie garów, pranie i sprzątanie jest najlepszy. A potem jeszcze pretensje że niczym się nie interesuje… Bo powinna spać jeszcze 2 godziny mniej niż ty to wtedy by miała czas na hobby….
e nie mogę zrozumieć dlaczego model w którym ty czas wolny poświęcasz na hobby i odpoczynek a ona na zmywanie garów, pranie i sprzątanie jest najlepszy.
@kam_123: ale gdzie tak napisałem? Generalnie ja gotowałem najczęściej, zmywałem też naczynia codziennie (w weekend się zdarzało mi to olać i ona w sobote rano miała wqrw), odkurzałem. Ona robiła pranie, myła podłogi, ścierała kurze. Zakupy w sumie tez ja robiłem.
@najwyzszymaszt: Przecież Ukrainki to są jeszcze gorsze bo bezpośrednio powiedzą Ci kolego, że zależy im na kasie i prawdziwy facet to musi to i tamto. Młode polskie Julki to jeszcze chociaż próbują wierzyć w to całe równouprawnienie. No i Ukrainki to w większości wiara w czary i zabobony. Tarociary, zodiakary- jedna Tatiana to próbowała ze mnie diabła wygonić jakimiś olejkami i świeczkami. No i jak Polak wejdzie w związek z
@Nowystaryziel: no ale na tym polega redpill przecież że ty dominujesz ją finansowo i robisz z niej maskotke wzamian za zegz.
autor sam napisal:
Chyba jedyny prawidłowy model związku to ten oparty na patriarchacie, gdzie kobieta widzi w mężczyźnie tego dominatora i się podporządkowuje. Inaczej po prostu koszmar
Wiec nie rozumiem. Chcecie patriarchalnych związków i bycie w roli dominatora ale ukrainki złe bo sie godzą na taki układ? XD gdzie
@Kopyto96: No jakoś wcześniej tego nie napisałeś. Widocznie jej rodzice nauczyli tłumić w sobie emocje i dlatego reagowała jak reagowała. Jeśli tłumisz w sobie pewne sprawy to one i tak wybuchną z Ciebie prędzej czy później.
Ex mojego przyjaciela miała zwyczaj uciekać mu obrażoną po alko. Siedzieliśmy piliśmy a ona foch i wraca sama nocą do domu. Zazwyczaj ja gonił ale kiedyś uznał ze starczy takiego zachowania
Ex mojego przyjaciela miała zwyczaj uciekać mu obrażoną po alko. Siedzieliśmy piliśmy a ona foch i wraca sama nocą do domu. Zazwyczaj ja gonił ale kiedyś uznał ze starczy takiego zachowania
@betonowa_klata: No to jest właśnie jedno z tych zachowań, które wręcz doprowadzają moją głowę do szału, nienawidzę i nie wyobrażam sobie przechodzić przez takie coś z następną kobietą xD
Chyba jedyny prawidłowy model związku to ten oparty na patriarchacie, gdzie kobieta widzi w mężczyźnie tego dominatora i się podporządkowuje. Inaczej po prostu koszmar, im bardziej kobietę traktujesz na równo, tym gorzej.
@Kopyto96: Nie chyba tylko na pewno! Musisz byś dobrotliwym dyktatorem (benevolent dictatior). I to nie powinien być relationship tylko dicatorship.
Wieczne niezadowolenie, przekładanie humoru z pracy na dom, obrażanie się, strzelanie fochów i nieodzywanie się pół dnia z błahych powodów (np: wstałem 40-50 min później niż ona i sama musiała zjeść śniadanie i pozmywać gary z wieczora), sapanie się do mnie o to, że siedzę przed laptopem w czasie wolnym, ciągłe planowanie weekendów bez spontaniczności, żeby było co robić (rola animatora czasu wolnego) i tak dalej.
Wiadomo, że człowiekowi jest dziwnie być samemu, ale dochodzę do wniosku, że brak seksu i od czasu do czasu damskiego towarzystwa to mała cena za to wszystko. Po rozstaniu spotykałem się z trzema dziewczynami i wszędzie widziałem pewne cechy wspólne i "predyspozycje" do tego typu zachowań (nie zachowywały się tak, ale czułem czasem cienki lód na kilku płaszczyznach).
Osobiście jestem człowiekiem, który zawsze wykłada kawę na ladę, rozmawia i wyjaśnia, daje feedback innym i tego samego oczekuje. Nie lubię niejasności. Moi przyjaciele (chłopy) doskonale to rozumieją i są tacy sami. A kobiety?
Dam wam fajny przykład, czego nienawidzę. Kiedyś moja kumpela zapoznała mnie ze swoją przyjaciółką (jedna z tych 3 wspomnianych wyżej). Byliśmy razem na imprezie. Coś tam się posprzeczałem z tą laską o pierdołę, kumpela wstawiła się za mną zamiast za przyjaciołką, bo miałem racje. Co zrobiła laska? Bez słowa olała ją i zniknęła w tłumie obrażona. Po prostu odwrocila sie plecami i nara. Po kilkudziesięciu minutach okazało się, że spotkała inną psiapsie i tam sie dosiadła. JEZU CO ZA PI**OWATOŚĆ, jak ja takiego czegoś nienawidzę, mental 15 letniej dżesiki XD
Piszę do kumpeli po kilku dniach czy się pogodziły. Na to ona, że ta laska ją przeprosiła i napisała, że nie chce się kłócić i wyciągnęła rękę na zgodę. Na co moja kumpela stwierdziła, że okej, jeszcze z tydzień się do niej niepoodzywa XDDD ROZUMIECIE K---A CO ZA ABSTRAKCJA? Wyszło na to, że obie walnięte XD, ale kumpelę znałem X lat i przebywałem w jej towarzystwie sporadycznie, to też tego nie widziałem jak u obcej osoby (w sensie na 1 rzut oka).
Chyba jedyny prawidłowy model związku to ten oparty na patriarchacie, gdzie kobieta widzi w mężczyźnie tego dominatora i się podporządkowuje. Inaczej po prostu koszmar, im bardziej kobietę traktujesz na równo, tym gorzej.
#zwiazki #p0lka #redpill #bluepill #blackpill #stulejacontent #bekazjulek #logikarozowychpaskow
@kam_123: ale gdzie tak napisałem? Generalnie ja gotowałem najczęściej, zmywałem też naczynia codziennie (w weekend się zdarzało mi to olać i ona w sobote rano miała wqrw), odkurzałem. Ona robiła pranie, myła podłogi, ścierała kurze. Zakupy w sumie tez ja robiłem.
No i Ukrainki to w większości wiara w czary i zabobony. Tarociary, zodiakary- jedna Tatiana to próbowała ze mnie diabła wygonić jakimiś olejkami i świeczkami. No i jak Polak wejdzie w związek z
autor sam napisal:
Wiec nie rozumiem. Chcecie patriarchalnych związków i bycie w roli dominatora ale ukrainki złe bo sie godzą na taki układ? XD gdzie
@Nowystaryziel: udało jej się? ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
@betonowa_klata: No to jest właśnie jedno z tych zachowań, które wręcz doprowadzają moją głowę do szału, nienawidzę i nie wyobrażam sobie przechodzić przez takie coś z następną kobietą xD
@Kopyto96: Nie chyba tylko na pewno! Musisz byś dobrotliwym dyktatorem (benevolent dictatior). I to nie powinien być relationship tylko dicatorship.