Wpis z mikrobloga

@N4lesnik: Nie wiem czy Cię to pocieszy ale zawsze mogłeś trafić w związek z jakąś toksyną i mieć jeszcze gorzej. Głowa do góry, rozwódki z odchowanymi dziećmi to też jakaś opcja a nie zawsze to ona musiała być problemem. Myślę, że jeszcze sobie ułożysz życie tak, że nie będziesz sam.
  • Odpowiedz