CZY KTOKOLWIEK JEST MI W STANIE WYTŁUMACZYĆ PO KI CZŁONEK LUDZIE NAGRYWAJĄ TELEFONAMI NA KONCERTACH?
Pytam zupełnie poważnie.
Byłem sobie wczoraj na koncercie po raz pierwszy od bardzo długiego czasu. Ledwo się zaczął, a już nad głowami zaświeciła masa ekraników na wyciągniętych rękach. Większość ich operatorów szybko odpadła, ale byli i tacy nagrywający po kilkadziesiąt minut. Widziałem kilku najbardziej wytrwałych nagrywających dosłownie cały koncert.
Co mnie to obchodzi - spytacie. A no obchodzi, bo imbecyl jeden z drugim zasłania rękami i telefonem scenę osobom stojącym za nim.
W ten sposób „operatorzy” niszczą wrażenia z koncertu innym. Może choć sami coś z tego mają? Jestem więcej niż przekonany, że absolutnie nikt tych nagrań nie ogląda, bo jakość trzęsącego się obrazu jest fatalna, kadr zajmują głównie inne telefony nagrywaczy, nic nie słychać. Ale stoi taki niczym zombie i nagrywa. Po co, dlaczego? Czy to już tak ekstremalny poziom uzależnienia, że zamiast zrobić zdjęcie lub krótkie nagranie na pamiątkę i zatopić się w muzyce ulubionego wykonawcy (bo chyba dlatego przyszli, prawda?), nagrywacze muszą koniecznie stać i i przeszkadzać innym? Przecież nagrania z koncertów często są na YT, w dobrej jakości i profesjonalnie zmontowane.
Że też ich ręce nie bolą.
Bardzo doceniam wykonawców proszących o schowanie telefonów. Na początku tego szaleństwa były jakieś pomysły strzelania laserami w matrycę nagrywaczy, ale chyba nie przeszło. A szkoda.
@czerwonykomuch: ja nagrywam max 30 sekundowy filmik i parę zdjęć. Mija rok i google phootos daje powiadomienie "ej zobacz te zdjęcia sprzed roku" no i miło mi że tam byłem i mi przypomniał :D potem za 2 lata, za 10 itd albo jak wyszukane frazę koncert w zdjęciach
@Cztero0404: @Brzychczy Nie no, ale możliwość pochwalenia się to jedno a nagrywanie całego koncertu to drugie. Zrobienie selfie i krótkiego filmiku zajmuję chwilkę, mam paru znajomych co tak się chwalą krótkimi relacjami, że byli na koncercie czy gdziekolwiek, ale są też ludzie co trzymają telefony CAŁY CZAS.
@czerwonykomuch: jakby każdy mający bilet mógł pobrać sobie nagranie z koncertu po, to nikt by tych telefonów nie wyciągał. Ustawienie kilku kamer z kadrami na publiczność pewnie by nie sprawiła dużego problemu.
@czerwonykomuch: tak jest to w---------e, szczegolnie gdy sie ustawiasz by widziec scene to zaraz glab przed toba zacznie wyciagac lapy i nagrywac, to samo bylo na DM ( ͡°ʖ̯͡°)
@DennisBryson Nie no trzęsące się nagrania z beznadziejnym dźwiękiem to jest przeszłość. Ostatnio nagrywałem sobie kilka fragmentów to 0 przesteru i wideo też dobrze.
@czerwonykomuch: to jeszcze nic, kiedyś nagrywali i można było te koncerty znaleźć na YT, mimo że miały gorszą jakość to był klimat dla fanów a wraz ciężko coś znaleźć, na palcach jednej ręki
@czerwonykomuch: Bo u siebie na socialach z 10 000 osberwujacych z czego 9700 fejk hindusów może się influencer pochwalić, że widział Sanah z 50 metrów. Jestem pewny, że sami dla siebie tego nie robią.
@Adolf_Cartman: dokładnie, jestem skrajnie edgy, bo przychodzę na koncert zobaczyć wykonawcę, a nie uniesione łapy ze świecącymi ekranami przez cały czas.
#rozdajo Kojarzycie akcje parę dni temu co koleś robil rozdajo z czekoladami wedla? Wygralem i przyszly pociete w pol xD powod? Ze niby bym je sprzedal ( ͡°ʖ̯͡°)
Pytam zupełnie poważnie.
Byłem sobie wczoraj na koncercie po raz pierwszy od bardzo długiego czasu. Ledwo się zaczął, a już nad głowami zaświeciła masa ekraników na wyciągniętych rękach. Większość ich operatorów szybko odpadła, ale byli i tacy nagrywający po kilkadziesiąt minut. Widziałem kilku najbardziej wytrwałych nagrywających dosłownie cały koncert.
Co mnie to obchodzi - spytacie. A no obchodzi, bo imbecyl jeden z drugim zasłania rękami i telefonem scenę osobom stojącym za nim.
W ten sposób „operatorzy” niszczą wrażenia z koncertu innym. Może choć sami coś z tego mają? Jestem więcej niż przekonany, że absolutnie nikt tych nagrań nie ogląda, bo jakość trzęsącego się obrazu jest fatalna, kadr zajmują głównie inne telefony nagrywaczy, nic nie słychać. Ale stoi taki niczym zombie i nagrywa. Po co, dlaczego? Czy to już tak ekstremalny poziom uzależnienia, że zamiast zrobić zdjęcie lub krótkie nagranie na pamiątkę i zatopić się w muzyce ulubionego wykonawcy (bo chyba dlatego przyszli, prawda?), nagrywacze muszą koniecznie stać i i przeszkadzać innym? Przecież nagrania z koncertów często są na YT, w dobrej jakości i profesjonalnie zmontowane.
Że też ich ręce nie bolą.
Bardzo doceniam wykonawców proszących o schowanie telefonów. Na początku tego szaleństwa były jakieś pomysły strzelania laserami w matrycę nagrywaczy, ale chyba nie przeszło. A szkoda.
#polska #koncert #rozrywka #telefony #filmowanie #rozrywka #muzyka
Ja nagrałem na 3 koncertach po 1-2 piosenki, na pamiątkę. Wracam co jakiś czas i oglądam.
@czerwonykomuch: lasery są szkodliwe dla oczu, coś co wypali pixel w matrycy wypali też wewnątrz oka
Jak Ci przeszkadza buty na koturnach sobie zaloz
Ja zazwyczaj nagrywam jakis bardziej znany refren, a reszte wieczoru po prostu bujam sie w rytm i odbieram przekaz.