Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
W tym poście chcę zakomunikować, że uważam, że Czarnek zrobił to co konieczne, że mocno zwiększył ilość studentów medycyny, oraz że żadnej emigracji lekarzy nie będzie i to tylko straszenie Naczelnej Izby Lekarskiej. Zapraszam do dyskusji.

Zacznijmy od tego, że nie wiem jak to się stało, że w 2024 względem 2018 nagle mamy 3,5 lekarza na 1000 mieszkańców zamiast 2,4-2,8 - wówczas najniższego wyniku w Unii Europejskiej. Niby wcześniej było to źle przeliczane, ale mniejsza z tym. To co mówi NIL, że zbliżamy się do średniej unijnej i co za tym idzie niedługo osiągniemy ekwilibrium liczby lekarzy - więc więcej lekarzy nie byłoby potrzebnych - byłoby prawdą jedynie w wypadku, gdyby w Unii jako całości nie brakowało lekarzy. A tak zdecydowanie nie jest. Takie Niemcy z 4,3 lekarza na 1000 mieszkańców zabijają się o lekarzy do obsadzenia, szczególnie w pipidówach, tak samo jak w Polsce. Mimo ogromnych nakładów PKB na służbę zdrowia względem Polski. I to nie mówimy tylko o specjalistach, ale i lekarzach pierwszego kontaktu. Do tego tak jak w Polsce wielu lekarzy to de facto emeryci, a społeczeństwo się starzeje, więc będzie tylko gorzej. Posunę się o stwierdzenie, że wszystkie kraje w Unii, pomijając kilka najbogatszych, czeka prędzej czy później to samo - obniżenie jakości standardu kształcenia, by produkować więcej lekarzy w systemie, bo będzie ich za mało, a ich grube pensje będą już po prostu nie do utrzymania. Więc myślę, że te estymaty ilu to potrzebujemy lekarzy są tak naprawdę mocno zaniżone i nie przejmowałbym się opinią NIL w tej sprawie.

Czarnek zrobił coś co będą musiały zrobić inne kraje. Inna sprawa, że zrobił to na o-------l, bo bez wymuszenia zwiększenia miejsc na specjalizacji rzeczywiście skończy jako lekarze bez specki lub może i jakoś jako pielęgniarki (których drastycznie brakuje). Ale być może tylko tyle mógł zrobić. Choć to też dobrze, bo obecnie gówniarze po stażu mogą zarabiać nawet 150-200 zł/h na POZ (nawet więcej na SOR), co jest pieprzonym absurdem. Słabiacy z medycyny zapełnią te miejsca w NFZ, gdzie i tak nie potrzeba jakichś dużych kwalifikacji.

Nie przejmowałbym się też groźbą emigracji przyszłych lekarzy. Obecnie lekarze, pomijając stażystów i rezydentów (którzy i tak mają zajebiście względem pozostałych zawodów w Polsce), mają w Polsce bardzo dobrze i mają z czego schodzić - na kontraktach to naprawdę stawki są porównywalne niż w droższych do życia Niemczech biorąc pod uwagę, że tutaj płacisz 14% ryczałtu i śmieszny ZUS, a tam samozatrudnieni są opodatkowani tak jak etatowcy. NIL sam zresztą mówi, że znaczna większość emigrantów to tak naprawdę studenci ze Szwecji czy Norwegii na English Division. Emigracja to zresztą nie są rurki z kremem, na przykładzie Niemiec - zupełnie inne warunki pracy. Nie ma prywaty jak pracujesz w publicznym szpitalu. Nie ma spóźniania się po pół godziny-godzinę. Lekarz musi umieć wykonać sam sporo roboty którą u nas robią pielęgniarki. No i musisz znać bardzo dobrze język (chyba, że chcesz emigrować do UK, gdzie NHS też jest grubą patologią) oraz mieć nostryfikowany dyplom (to też nie jest takie oczywiste).

#medycyna #lekarz #lekarski #studbaza



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim na wiele specjalizacji jest nadmiar wolnych miejsc rezydenckich ale ochotników i tak nie ma, np.chirurgia. Bez zmian systemowych i wprowadzenia systemu no-fault dalej będzie tragedia żeby się leczyć w mniejszych miejscowościach, bo tak na prawdę kształcenie większej ilości lekarzy sprawi że w mniejszych miejscowościach będzie łatwiej o leczenie. Aby szpital działał w mniejszej miejscowości potrzebne są wszystkie specjalizacje. Lekarze nie będą chętni do pracy gdy jest za duże ryzyko i
  • Odpowiedz
Czarnej przeprowadzając "reformę" nie poprawił nic dla zwykłego Kowalskiego


@KaczkaMandarynka: Jak to nic nie poprawił dla zwykłego Kowalskiego? Zrobił wszystko czego zwykły Kowalski zawistny polaczek oczekuje. Lekarze będą mieli gorzej, tym samym będą bliżej niskiego poziomu Kowalskiego. Czarnek to z resztą sam jest taki zawistny zakompleksiony polaczek, który jedyne czym się kieruje w życiu to resentyment.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Medycyna nie jest taka prosta jak się wam wszystkim laikom wydaje. Jeszcze gorzko pożałujecie wpuszczenia do systemu hordy felczerów, którzy nie nauczyli się niczego na studiach, a co gorsza nie mają w ogóle chęci ani motywacji żeby stawać się lepszym. Bo gdyby mieli to by nie mieli z matury 50% tylko 90%. Dla nich liczy się tylko przebrnąć studia, wpisać sobie na instagramie i facebooku żę studiują lekarski, zdobyć
Bipolar- - @mirko_anonim: Medycyna nie jest taka prosta jak się wam wszystkim laikom ...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
✨️ Autor wpisu (OP): @Bipolar-: Ty gadasz o jednym a ty o drugim. Co ma piernik do wiatraka? Co ma sytuacja na specce do tego co ja napisałem? Poza tym, że ciężej będzie się dostać.

Jeszcze gorzko pożałujecie wpuszczenia do systemu hordy felczerów, którzy nie nauczyli się niczego na studiach, a co gorsza nie mają w ogóle chęci ani motywacji żeby stawać się lepszym. Bo gdyby mieli to by nie mieli z matury 50% tylko 90%. Dla nich liczy się tylko przebrnąć studia, wpisać sobie na instagramie i facebooku żę studiują lekarski, zdobyć papier i odcinać kupony.


Po samych studiach to i tak masz g---o a nie lekarza. To że ktoś wykuł biolkę/chemię na 75% nie 85% nie oznacza, że będzie gorszym lekarzem (gdzie masz te 50%? Na płatnych studiach?). Samo to, że medycynę studiuje więcej ludzi to nie jest problem. To znaczy generuje to kilka innych problemów, ale lepszej opcji
  • Odpowiedz
(gdzie masz te 50%? Na płatnych studiach?


@mirko_anonim: Na płatnych to chyba nawet ze 30% można mieć obecnie, albo i mniej, bo pozostają wolne miejsca, gdyż nikt poza jakimiś zdesperowanymi karynami kosmetologicznymi na takich gównach nie chce studiować xD

Co ma piernik do wiatraka? Co ma sytuacja na specce do tego co ja napisałem? Poza tym, że ciężej będzie się dostać.


@mirko_anonim: No jak to co ma? To,
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
✨️ Autor wpisu (OP): @Bipolar-: Nigdzie nie napisałem, że to remedium na wszelkie problemy służby zdrowia. Ale zwiększenie ilości absolwentów medycyny jest konieczne, nawet choćby po to by zapchać luki w NFZ, ale też żeby nie płacić po 150-200 zł/h na najniższych stanowiskach za byle ananasa po stażu bez specki, w trakcie którego większość czasu balował. Bo że takie stawki w ogóle się pojawiają to pokazuje, że lekarzy jest
  • Odpowiedz