Wpis z mikrobloga

"- Hodor nie wiedział, że z niego drwią - odparł Bran. - Zresztą on nigdy się nie bije. - Przypomniał sobie, jak pewnego dnia, gdy jeszcze był mały, wybrał się na targ z matką i septą Mordane. Zabrali ze sobą Hodora, żeby nosił zakupy, ale olbrzym gdzieś im się zgubił. Kiedy go znaleźli, garstka chłopców zagnała nieszczęśnika do zaułka, dźgając go patykami. Krzyczał raz za razem: „Hodor!”, kuląc się ze strachu, ale nie podniósł ręki na swych prześladowców. - Septon Chayle mówi, że on jest łagodnego ducha."

#przegryw
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach