Wpis z mikrobloga

Jestem nauczycielem jednego z języków obcych. Udzielam korepetycji. Napisałem na jednej z grup językowych oczywistą prawdę, o tym że kobiety mają na tym rynku lepiej. Mnie jako facetowi dużo trudniej jest znaleźć uczniów. Pomimo wykształcenia kierunkowego, doświadczenia, bardzo dobrej znajomości języka i innych zalet wiem doskonale że laskom jest znacznie łatwiej znajdywać sobie uczniów. Wiele moich koleżanek z branży jest ode mnie słabsza językowo, nie mają praktycznie pojęcia o nauczaniu, a nie brak im uczniów. Są tego różne powody: zawód nauczyciela jest typowo kojarzony z kobietami, większość woli mieć te lekcje z młodą, ładną i miłą (choćby facet był lepszy pod szeregiem merytorycznych względów), laski co do zasady wolą mieć zajęcia z innymi laskami i wiele innych.

Gównoburzy w komentarzach nie było końca. Zostałem zwyzywany od inceli, moje tezy oczywiście zostały zanegowane, stwierdzano dodatkowo, że faceci sami sobie winni (bo z kobietą to przecież bezpieczniej, facet to potencjalny napastnik), tag #pieklomezczyzn został jawnie wyśmiany, padła nawet wzmianka o Kajetanie P. (typ zamordował nauczycielkę włoskiego, c--j z tym że to odwrotny przykład, lajków poszło dużo) i wiele innych kwiatków.

Tak to właśnie wygląda w praktyce kiedy spróbujesz napisać jawną prawdę o tym, że faceci w jakiejś konkretnej branży mają ewidentnie gorzej.

https://wykop.pl/cdn/c3201142/91928e6f662cc9c94c1e5841a320f7d0296702ee87158c020c5b723497d567bc.png?author=semperadastra&auth=8a52dca080eaf5528f928ca0bee11db7

#pieklomezczyzn #logikarozowychpaskow #p0lka #dyskryminacjamezczyzn #niebieskiepaski #rozowepaski
semperadastra - Jestem nauczycielem jednego z języków obcych. Udzielam korepetycji. N...

źródło: image

Pobierz
  • 45
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@semperadastra: A jak to wygląda w przypadku tłumaczy przysięgłych? Tłumaczenia dla jakichś firm, na przykład przetłumaczenia pism, napisania instrukcji, albo oficjalnego w obcym języku itp?
  • Odpowiedz
  • 32
@Chrystus: Nie jestem przysięgłym, bo to dość długa droga (trzeba zdać cholernie trudny egzamin, a potem ciągają Cię na wezwanie po sądach itd.), ale współcześnie AI wypiera tłumaczy w tej branży
  • Odpowiedz
@semperadastra: przypomina mi się jedna z laska, z którą jakiś czas chodziłem. Była nauczycielką w szkole językowej. Niby skończyła anglistykę i uczyła na poziomie C1, a musiałem ją często poprawiać xd chociaż języka poza szkołą, uczyłem się sam.
  • Odpowiedz
@semperadastra uczyłem kiedyś języka angielskiego. W pełni się z Tobą zgadzam, to jest tragedia jakie mnie spotykały sytuacje.

Pierwsza lekcja dzieciak zachwycony, matka zachwycona, temat świetnie przerobiony - tydzień później telefon ze szkoły językowej, że dzwonił ojciec dziecka, bo "oni" wolą żeby przychodziła studentka a nie studenciak ( ͡º ͜ʖ͡º)

Pierwsza lekcja online z około dwunasto/trzynastolatką. Na koniec przychodzi matka i mi mówi, że cieszy się
  • Odpowiedz
kobiety mają na tym rynku lepiej


@semperadastra: taki stary typ a dalej się nie nauczył, że tym idiotkom powiesz "kobiety lubią czekoladę" to ona słyszy "ty KONKRETNA TY JEDYNA TO JEST DO CIEBIE lubisz czekoladę" i się wylewa szambo od wszystkich tych co będą mówić, że ona akurat nie lubi....

tłumaczysz obce języki, a z ludzkiego na babski się nie nauczyłeś :)
  • Odpowiedz
@semperadastra: To mi przypomniało o moim ulubionym nauczycielu języka angielskiego w szkole. Gość zawsze wyluzowany, na spokojnie, bez kija w tyłku, zawsze coś pośmieszkował, jak trzeba to ustawił do pionu. Miałem niewielu facetów nauczycieli, ale jak już się trafili to byli naprawdę bardzo fajni.
  • Odpowiedz
@semperadastra: wydaje mi się że to kwestia przedmiotu. Udzielam korków z chemii zdalnie, nie używam kamerki ani po swojej stronie ani uczniowi nie każę jej używać. Nie mam żadnych problemów z liczbą uczniów co roku. Nie pracuję w żadnej szkole korepetytorskiej
  • Odpowiedz
@semperadastra:

Tak z ciekawości- ostatnio tak policzyłem sobie, że można chyba z 10k na rękę wyciągnąć jak ktoś wali korepetycje full-time, co?
Założyłem w obliczeniach, że 10% odwoła zajęcia i że pracujesz 47/52 tygodni w roku.
  • Odpowiedz
@semperadastra: też udzielam lekcji ze ścisłych i mam wrażenie że faceci mają lepiej. Bo gdzie tam kobieta może takie rzeczy umieć xD. Same zdolności nic tu nie znaczą bo materiał szkolny jest dość prosty. Znam dużo przypadków, że nauczyciel ma gigantyczną wiedzę przedmiotową, ale nie da się z nim usiedzieć godziny bez skrzywienia psychicznego
  • Odpowiedz
@semperadastra: Dawałem korepetycje przez kilka lat, obecnie mój kumpel żyje z korepetycji. Ogólnie to w miejscowości z której pochodzę są już korepetytorzy z "wyrobioną marką" w okolicy, "ci najlepsi", do których kolejki się same ustawiają i są to sami faceci. Bawiąc się w korepetycje samemu nie zauważyłem trendu, o którym piszesz, a może nawet trend odwrócony - rodzice chętniej zgłaszali się do faceta bo oczekiwali lepszej jakości i większej dyscypliny
  • Odpowiedz
@semperadastra:

Ty

A to nie tak, że na takie lekcje z reguły chodzą Juleczki, którym zajęcia opłacają rodzice? I niekoniecznie tacy rodzice chcą, żeby ich nastoletnia d------a szła na korepetycje do 25-letniego chłopa? Bo szansa na to, że poza nauką języków będziesz ją jeszcze uczył biologii jest dość duża? :)

Nawet jeśli jest tutaj parytet, to z buta odpada Ci 50% klientów :D
  • Odpowiedz
@albis1o2: @Brzuz
Bo przecież do przedmiotów ścisłych lepiej wziąć faceta, bo mówi konkretnie i na temat. To jest jak najbardziej logiczny powód, nawet matki jak szukają dla swoich dzieci korków z tych przedmiotów to wybierają facetów, bo po prostu lepiej wytłumaczy.

@semperadastra A angielski? Angielski to inna para kaloszy, tu chodzi właśnie, żeby dużo mówić, na pierdoły.
Miałem z facetami i kobietami angielski, i z facetami zawsze było
  • Odpowiedz