Wpis z mikrobloga

Z cyklu wspominki, tym razem Indie i mój ukochany rejon Ladhak, a dokładnie trekking aklimatyzacyjny z Phanjila do Chiling. Dwie przełęcze Konzke La (4950 m n.p.m.) i Dundunchen La (4620 m n.p.m.). Rejon dużo bardziej dziki niż trekkingi w nepalskich Himalajach, bardzo mało wiosek na trasie, większość jedzenia nieśliśmy w plecakach, oczywiście szliśmy sami, rejon bardzo bezpieczny. Pięciodniowa trasa dość nieźle nas zaaklimatyzowała, nie mieliśmy już problemów z wyższymi wysokościami, no może mały incydent ze śnieżną ślepotą, ale to może kiedy indziej opowiem. Julley Mirki i Mirabelki!

#indie #ladhak #podroze #trekking #himalaje #wspominki
ramirezvaca - Z cyklu wspominki, tym razem Indie i mój ukochany rejon Ladhak, a dokła...

źródło: DSC06277

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@wojo: też widoczność była słaba, po 3 nocach w basecampie na 5k i degustacji ich trunków uznaliśmy, że spróbujemy. Do tego UV spłatało nam figla i capnęła nas śnieżna ślepota. Ja to tak jakbym bawił się spawarką bez maski, ale różowa masakra, schodziła z basecampu trzymając się mojego ramienia. Zdjęcie widok z grani przed szczytem.
ramirezvaca - @wojo: też widoczność była słaba, po 3 nocach w basecampie na 5k i degu...

źródło: 13

Pobierz
  • Odpowiedz