Wpis z mikrobloga

Ul. Filaretów. Na odcinku od Globusa do Głębokiej DDR jest po jednej stronie. Ścieżka na rondzie pod Zusem prowadzi na własciwą strone, nie da się legalnie wjechac ani na chodnik ani na ulice. Co robią rowerzyści? Ano coraz większa ilość jedzie po chodniku a czasami ulicą. Jeszcze potrafią dzwonic na pieszych na chodniku, że stoją na przystanku i nie ma jak przejechać.

Próba zwrócenia uwagi na grupie rowerowej kończy się hejtem w twoim kierunku, bo "konwencja wiedeńska" na to pozwala. Ostatnio to nawet po Racławickich potrafią jeździć ulicą, bo "asfalt na DDR jest kiepski".

A potem się dziwią, że nie lubi się rowerzystów.

#lublin
Pituch - Ul. Filaretów. Na odcinku od Globusa do Głębokiej DDR jest po jednej stronie...

źródło: temp_file7295380124258288234

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Pituch
Rowerzyści? Po przeciwnej stronie Filaretów, względem tego zdjęcia, po chodnikach i przez przejście dla pieszych jeżdżą samochody.
Dzień w dzień, i to w ilości większej niż rowerzyści na tym odcinku ;)
  • Odpowiedz
@Pituch: no super, i jak mieszkam po prawej stronie, kierując się w dół do Głębokiej, to mam jechać lewą stroną, żeby na dole zgodnie z przepisami zawrócić na skrzyżowaniu i walić pod górę rowerem? XD no nie. Chodniki też są dla rowerów i w świetle prawa mogą po nich jeździć. Imo dużo lepiej niż po drogach, gdzie tamują ruch samochodowy.
  • Odpowiedz