Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mam 35 lat i przyznam się szczerze, że jestem z obecną partnerką tylko dlatego, że ciężko dzisiaj znaleźć kobietę. Różowy ma 30 lat.

Wolę być w nieszczęśliwej miłości niż być sam, z obecną partnerką jestem 2 lata, dosyć często się kłócimy - głównie z jej powodu, bierze leki na depresje (zażywa jak się jej przypomni), ma zdiagnozowane lekkie ADHD. Często mam myśli że mam dosyć tego psychicznego rollercoastera ale w takich momentach staram się nie unosić, przypominam sobie dobre chwile spędzone razem i jakoś to się kręci. Pracę mam zdalną, w biurze sami faceci - czasem z nimi gdzieś wyjdę ale nie znam nikogo kto w dzisiejszych czasach poznał kogoś na mieście, typowe kluby w Krakowie to festiwal żenady - podpici faceci którzy wychodzą na łowy ale babki już się lokalsom nie dają urobić bo inny typ urody dzisiaj jest pożądany.

Na Tinderze byłem, potem znikałem, potem wracałem - wiele twarzy nadal tam widzę, w większości nie odpisują na wiadomości - jeśli już to grubaski albo bez zdjęć czyli mają świadomość swojej urody i liczą chociaż na pisanie.

Wśród znajomych wiele osob po rozwodach, alimenciarze - niektorzy w wieku 29 lat już są po dwóch rozwodach. Ja ślubu nie chcę - nie chciałem jak miałem 20 lat, 25, 30 i teraz też nie - pogląd mam stały, z dziećmi to samo - nadal ich nie chcę. Dobrze zarabiam, działkę kupiłem sam za gotówkę, planuje mały domek bo mi szkoda tyle płacić za 40m2 w Krakowie więc nie potrzebuje drugiej osoby by mieć lepszą zdolność w banku - wręcz przeciwnie, boje się z kimś brać kredyt bo wiem, że nic nie jest wieczne w dzisiejszych czasach ...

... przekonałem się o tym po rozstaniu po 7 latach. I nadal mimo, że minęły już 4 lata to wspominam poprzedni związek - każdy wtedy zawalił, ona poszła do innego bo byłem nieznośny. Była zupełnym przeciwieństwem obecnej - cicha, spokojna, drobna, szczupła, ogarnięta technologicznie (cholera, jak bardzo mi tego brakuje - przeciętna kobieta w ogóle nic nie ogarnia z technologii, tylko Instagram albo Tiktok). Od tego czasu dwa związki, teraz trzeci i w każdym kłótnie, niestabilności emocjonalne i jakieś rodzaje borderline. Mimo to nie jestem sam, ciągle z kimś. Brzmi to #!$%@? ale chciałem się wygadać.

#zwiazki #rozstania #feelsy



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mimo to nie jestem sam, ciągle z kimś. Brzmi to #!$%@? ale chciałem się wygadać.


@mirko_anonim: idź do psychologa skoro sam nie potrafisz siebie ogarnąć, bo to nie tylko tak brzmi, ale takie jest. Robisz tym krzywdę różowej i wbrew pozorom sobie też.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: ogunie to widzę że ty się wszystkiego boisz, albo się ogarniesz i zrobisz coś z tą kwestią albo za 10 lat będziesz rozpamiętywał że mogłeś zrobić to i to X lat temu a teraz to już nie ma po co
  • Odpowiedz
Wolę być w nieszczęśliwej miłości niż być sam, z obecną partnerką jestem 2 lata


@mirko_anonim: ja miałem nieco podobny case, tylko krótszy nieco staż i dopiero tak po pół roku się skapnąłem że będzie z nią ciężko się dogadać - ale mimo wszystko dawałem szanse sobie i jej

z perspektywy czasu rozstanie to była bardzo dobra decyzja - jak żyjesz z kimś takim toksycznym to on na Ciebie wpływa negatywnie
  • Odpowiedz
  • 7
@mirko_anonim Bycie samemu jest lepsze niż wegetacja z toksycznym partnerem. Boisz się tego, ale jak znajdziesz w sobie siłę to się przekonasz. Nie ma nic lepszego niż spokój.
  • Odpowiedz
Od tego czasu dwa związki, teraz trzeci i w każdym kłótnie, niestabilności emocjonalne i jakieś rodzaje borderline. Mimo to nie jestem sam, ciągle z kimś. Brzmi to #!$%@? ale chciałem się wygadać.


@mirko_anonim: przecież tak nie musi być, nie musisz być z tą osobą. Odbierasz sobie szanse na poznanie normalnej kobiety. Tak czy inaczej trzymaj się, oby nie było gorzej
  • Odpowiedz
A czego się tak boisz w byciu singlem? Moim zdaniem lepiej być samemu niż z kimś trudnym. Z początku będzie dziwnie, ale się przyzwyczaisz. Może kogoś poznasz, przecież miałeś kilka związków. Masz kumpli, to jest z kim wyskoczyć na miasto.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 2
Anonim (nie OP): Boisz się rozstac, boisz się szukać, boisz się kredytu, wszystkiego się boisz. Dlaczego ktoś by chciał takiego starego tchórza?
Jak w ogóle trzeba siebie nie szanować aby być z kimś kim gardzisz, to jak piszesz o tej dziewczynie jest obrazem ciebie, a nie jej. Obrzydliwe.


· Akcje:
  • Odpowiedz