Wpis z mikrobloga

#tinder mam taką teorię. Na Tinderze nie ma normalnych lasek, zero, null, nada, wszystkie albo dopiero co zerwały z facetem i chcą szybko tu i teraz znaleźć kogoś na chwile albo co gorsza na stale żeby pokazać otoczeniu ze nie są same. Inne tam są żeby być kolcowanymi przez chadow i bandziorów z dziarami i napakowanymi sterydami, a ostatnia grupa to księżniczki co liczą ze dorwą tam typa 15k mln miesięcznie, z mieszkaniem, samochodem rocznym z salonu i kutasem 20cm i włoskimi korzeniami, a jedyne co one maja to 'Lubie podróże i podcasty true crime' kurtyna #badoo #logikarozowychpaskow
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Aplikacje są dla lasek, które szukają gotowego produktu, skrojonego na miarę, one nie chcą się starać, wykazywać, robić cokolwiek, żeby poznać kogoś odpowiedniego dla siebie, tu zaraz natychmiast mam dostać produkt gotowy dopasowany do mnie i basta.
  • Odpowiedz