Wpis z mikrobloga

Nie lubię siebie, bo nie mam za co. Co najwyżej toleruje, bo muszę ze sobą przebywać 24 godz na dobę.

Nie potrafiłbym wskazać swoich zalet tak na szybko, gdyby mnie ktoś zapytał. Wszystkie potencjalne plusy wydają mi się tak trywialne i oczywiste, że aż nieistotne.

Natomiast wady byłbym w stanie wymienić bez zastanowienia, strzelać z karabinu maszynowego. Nawet jeśli ktoś mi mówi jakiś komplement, coś pozytywnego to wydaje mi się że albo kłamie, próbuje się podlizać, robi sobie jaja albo może nawet kpi ze mnie.

Jednocześnie czasami w myślach sam wywyższam się ponad innych, uważając się za bóg wie kogo w porównaniu z innymi ( ale to tylko w środowisku zawodowym, wobec kilku osób). Żałosne.

Jak naprawić chory łeb? Nie wierzę że w tym wieku wyleczę się całkowicie, ale chciałbym chociaż przestać mówić do siebie w myślach " ty debilu, ty frajerze, ale to #!$%@?łeś. #!$%@?łeś swoje życie "

#przegryw #przegrywpo30tce #psychologia #samotnosc
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@betonowa_klata

zrób szafkę


Akurat do takich rzeczy mam totalnie lewe ręce XDDD

I właśnie moja ulomnosc w kwestiach technicznych, manualnych jest też jedna z wielu rzeczy, za które siebie nie lubię. Przy czym "nie lubię" to eufemistyczne określenie...
  • Odpowiedz
wady w sobie widzisz wyłącznie porównując się z innymi. gdyby nie presja otoczenia, nie jego brutalny wpływ, nie wiedziałbyś nawet, że masz jakieś wady. wyręczyli cię. to oni je w tobie odnaleźli za ciebie. wyolbrzymili wręcz, coś co może jest nawet nieistotne, tylko dlatego, że psujesz im wizję ich rzeczywistości i masz się naprawiać, bo tak.
to nie do końca twoje spojrzenie na świat. widzisz po prostu swój obraz odbity od tego,
  • Odpowiedz
  • 0
@bulbulator90:

Nawet jeśli ktoś mi mówi jakiś komplement, coś pozytywnego to wydaje mi się że albo kłamie, próbuje się podlizać, robi sobie jaja albo może nawet kpi ze mnie.


To jest twój główny problem. Zwyczajnie skonfrontuj to przekonanie. Upewnij się, że ten ktoś mówi szczerze. Najzwyczajniej odwzajemnij komplement, podziękuj. Eskaluj to dalej, w pozytywnym kierunku, zamiast wygaszać. Bez szukania dziury w całym, podstępu. Dasz sygnał, że TEŻ dażysz kogoś sympatią. Ludzie zwyczajnie mówią sobie komplementy, a tobie ktoś wbił do głowy, że to podstęp - może ktoś kiedyś nadużył twoje zaufania i z tego powodu wyrobiłeś sobie przekonanie, że to podstęp. Obecnie dajesz mu sygnał, że go nie lubisz, bo spławiasz jego komplementy i posądzasz o złą wolę, i złe zamiary. Tak go traktujesz i tak taka osoba to postrzega. Jesteś częścią swojego problemu - ktoś cię lubi i próbuje się zakolegować, a ty postrzegasz go jako wroga i mimowolnie traktujesz jak wroga, więc on zmienia swoje zdanie o waszej relacji - uważa, że się naprzykrza i go nie
  • Odpowiedz
  • 0
@Nemayu

" Obecnie dajesz mu sygnał, że go nie lubisz, bo spławiasz jego komplementy i posądzasz o złą wolę, i złe zamiary. Tak go traktujesz i tak taka osoba to postrzega."

To nie jest tak że odpowiadam mu jakoś gburowato, czy wprost zarzucam mu kłamstwo. Po prostu przyjmuje to jaka sztuczna kurtuazje z jego strony, nie mająca nic wspólnego z prawdą.
  • Odpowiedz