Wpis z mikrobloga

@duzy_krotki: To zasługa systemu opartego o rozdawanie socjalu w zamian za głosy, wielu ludziom podoba się co robił PiS, ale nie rozumieją dlaczego ich życie wygląda gorzej z dnia na dzień. Trudno nie zauważyć 39% inflacji w latach 2019-2023 ale wielu ludzi dalej uważa że Adam Glapiński to nie przypadkowy człowiek, ale świetny specjalista.
  • Odpowiedz
  • 191
Coś zdaje mi się, że obecne ceny nieruchomości mogą mieć coś z tym wspólnego, ale pewnie się mylę.


@duzy_krotki: Tutaj jest wiele powodów, jednym z głównych na pewno są ceny nieruchomości z d--y. Ale IMO młodych do tworzenia rodzin nie zachęca też raczej fakt, że nawet pomimo niskiego bezrobocia jedyna praca w zasadzie jaka istnieje w tym kraju jak nie masz własnej firmy to jakieś gównoroboty za minimalną gdzie jesteś
  • Odpowiedz
@duzy_krotki Takich strat ludnosci juz sie nie da nadrobic. Akwarelista na spółke ze Stalinem nie zdołali dokonać takich zniszczeń w narodzie Polskim jak neoliberalizm i betonowy lobbyzm. Gratulacje dla wspaniałej Polskiej klasy politycznej za zniszczenie Polski po raz kolejny
  • Odpowiedz
@Khaine: tak, bo za komuny było w #!$%@? dobrej pracy?
W moim otoczeniu też dobra praca i dobre zarobki raczej ujemnie korelują z dzietnością, najlepiej zarabiające małżeństwa to dinks (dual income, no kids) i tłumaczą to tym, że chcą się bawić, relaksować itp. Mieszkają we własnych segmentach 150m2 pod Warszawą
Także ja bym stawiał nie na drogie nieruchomości, tylko na dostępną ofertę rozrywki jako powód braku dzieci.
Nie widzę w
  • Odpowiedz
W moim otoczeniu też dobra praca i dobre zarobki raczej ujemnie korelują z dzietnością


@najbardziej-lysy: W moim otoczeniu jedyni co mają po 2-3 dzieci, to ci co zarabiają w c--j siana, mają własne mieszkanie i stać ich na takie fanaberie jak dzieci, bo nie mają już nawet za bardzo na co innego sensownego wydawać pieniędzy. Ci z niższych widełek co są u-----i w kredyty i są kilka wypłat od martwienia
  • Odpowiedz
Jeśli miałbyś rację to w miejscach gdzie mieszkania są tańsze dzietność powinna być większa - a tak nie jest


@robertx: może dlatego, że nie ma takiego miejsca?
  • Odpowiedz
@Khaine: define "w #!$%@? siana"
Ja tu mówię o 50k netto/msc na gospodarstwo domowe, własny segment i brak kredytów, i głównie wolą się bawić, niż wychowywać dzieci.
Ironicznie mam więcej znajomych z dziećmi wśród kredyciarzy i zarobkami około 10-15k
  • Odpowiedz
ceny nieruchomości mogą mieć coś z tym wspólnego


@duzy_krotki: nie są jedynym czynnikiem, ale pewnie istotnym. Wpisują się w większy problem - że założenie rodziny zaczyna się kojarzyć z wbijaniem zębów w ścianę, żeby związać koniec z końcem, o ile chce się żyć na normalnym poziomie
  • Odpowiedz
@jfrost: Mniejsze miasta powiatowe? Gdzie ceny są w c--j niższe niż w miastach top 5, zarobki tylko nieznacznie niższe za to zauważalnie niższe koszty utrzymania a dzietność tak samo c-----a jak wszędzie
  • Odpowiedz
Dzietność jest wysoka u najsłabiej wykształconych, ponieważ nie potrafią przewidywać i planować. Jest również wysoka u najlepiej zarabiających i wykształconych, ponieważ mają czas i pieniądze na wychowanie.


Gdyby klasa średnia nie musiała z---------ć całe dnie, żeby móc spłacić 50m2 mieszkanka to z pewnościa dzietność by była większa.


@duzy_krotki: Dokładnie takie same mam obserwacje. Dzieci robią dwie
  • Odpowiedz
Na pewno nieruchy mają wpływ na dzietność. Wyobraźcie sobie że chcecie mieć dziecko na wynajmie. Nie jest to zapewnienie stabilności. Plus spróbujcie znaleźć mieszkanie w którym zmieścić się z dzieckiem, nie wydrenuje kieszeni do zera oraz Czynszojad pozwoli wprowadzić się z dzieckiem - często jest zakaz zwierząt i dzieci.
  • Odpowiedz
@wykopanywykopek: Konieczność brania kredytu po same jaja żeby mieć kurnik 30m jest tak samo c-----a, albo nawet gorsza od wynajmu, bo z wynajmu przynajmniej w razie czego łatwiej jest uciec.
  • Odpowiedz
muszą pracować DWIE osoby w rodzinie, bo jak nie to plajta


@Khaine: to mnie m.in. zastanawia - czy politycy są tak tępi, czy tak cyniczni, że nie uwzględniają w swoim demograficznym biadoleniu i planowaniu tego, że 2 dzieci to jest organizacyjny max dla dwóch pracujących osób. Dziecko nie tylko trzeba rano zawieźć do żłobka lub przedszkola, wyprawić do szkoły, ale też zapewnić mu opiekę na czas wakacji, reagować, gdy choruje,
  • Odpowiedz
może dlatego, że nie ma takiego miejsca?


@jfrost: no w ogóle nie ma. Wszędzie w Polsce wszyscy płacą po 16k za metr jak w Warszawie. A nie, k---a, czekaj. Nigdzie indziej nie ma takich cen.
I wiesz co, g---o to zmienia, Nowa Sól nie ma demograficznego boomu z cenami 7k za metr.

I zanim mi wyskoczysz "bo mało zarabiają", to też nie jest argument, bo średnie zarobki w Nowej Soli
  • Odpowiedz
A rząd jedyne pomysły na pomoc ma takie, żeby po prostu ubrać ich w jeszcze większe kredyty


@Khaine: c--j mnie temat tych kredytów 0% obchodzi, bo mnie już nie obowiązuje, ale nie manipuluj. Według tych wszystkich kalkulatorów to z dopłatami przy 3 dzieci te kredyty wychodziły śmiesznie małe.
  • Odpowiedz
mają, ale pomijalnie małą


@zmarnowany_czas: Na pewno nie w tym kraju, gdzie jako podstawę jakiejkolwiek stabilności życiowej postrzega się posiadanie mieszkania. Nawet jeśli w kredycie, to takim, który nie sprawia że bankrutujesz po 3 miesiącach bez pracy.
  • Odpowiedz