Co się odwaliło w kołchozie, chłop przyszedł w poniedziałek a we wtorek rano już się zwolnił. Nie dziwię się, żeby nie pewien cyrograf i splot zdarzeń też by mnie tam nie było XD
Jeszcze jedna taka sytuacja. Wczoraj no o--------m, bez bicia, przyznaję się do tego. Przeprosiłem, spytałem się jak to naprawić (bo ja chciałem to zrobić, co zepsułem to odkręcę) ale zostałem zapewniony, że nie no spoko ja to ogarnę (kierowniczka). Trochę wczoraj stresu miałem na popołudnie bądź co bądź, nosiło z nerwów ale zajęte miałem popołudnie to na szczęście nie było tak dużo czasu na analizę. A dziś na spowiedzi ta modliszka mnie osmarowała przed szefem 🫠 "no była drobna awaria, było zleceniem, i ZjemCinos o-------u i musiałam to odkręcać" A niech Cię grom... Ręce mi opadły. Zgotowało mnie to mało powiedziane.
Koles przychodzi rano. Dostaje ubranie robocze i jedzie na robote. Ekipy dwuosobowe i kazda ma swoj "projekt"
Koniec dniowki, ekipy zjezdaja na baze. Kolesia juz nie ma a ten co byl z nim w ekipie przynosi jego ubranie robocze. Koles powiedzial ze ma to gdzies :)
Do magazynu w którym pracowałem przyszedł chłopak jako kierowca. Dzień próbny to był i miał jechać zobaczyć trasę z innym kierowcom. Zaczęli ładować auto, lekkie rzeczy w koszykach jak w marketach. Młody po wsadzeniu do auta drugiego koszyka zawinął się do domu. Jego przygoda w tej firmie trwała jakieś 2 minuty.
@gorzki99 Takich co odchodzili zanim przyszli to też wielu przerobiłem ale to w McDonald's. Czesti gość przechodził BHP, podpisywał umowę i nigdy go nie widzieli.
Jeszcze jedna taka sytuacja. Wczoraj no o--------m, bez bicia, przyznaję się do tego. Przeprosiłem, spytałem się jak to naprawić (bo ja chciałem to zrobić, co zepsułem to odkręcę) ale zostałem zapewniony, że nie no spoko ja to ogarnę (kierowniczka). Trochę wczoraj stresu miałem na popołudnie bądź co bądź, nosiło z nerwów ale zajęte miałem popołudnie to na szczęście nie było tak dużo czasu na analizę.
A dziś na spowiedzi ta modliszka mnie osmarowała przed szefem 🫠
"no była drobna awaria, było zleceniem, i ZjemCinos o-------u i musiałam to odkręcać"
A niech Cię grom... Ręce mi opadły. Zgotowało mnie to mało powiedziane.
Coraz bardziej zniechęcam się do tej osoby.
#zalesie #kolchoz #pracbaza #korposzczur
@Zjem_Ci_nos: Przebijam:
Koles przychodzi rano. Dostaje ubranie robocze i jedzie na robote. Ekipy dwuosobowe i kazda ma swoj "projekt"
Koniec dniowki, ekipy zjezdaja na baze. Kolesia juz nie ma a ten co byl z nim w ekipie przynosi jego ubranie robocze. Koles powiedzial ze ma to gdzies :)
Do magazynu w którym pracowałem przyszedł chłopak jako kierowca. Dzień próbny to był i miał jechać zobaczyć trasę z innym kierowcom. Zaczęli ładować auto, lekkie rzeczy w koszykach jak w marketach. Młody po wsadzeniu do auta drugiego koszyka zawinął się do domu. Jego przygoda w tej firmie trwała jakieś 2 minuty.
Jedyna mozliwosc przebicia to niestawienie sie :d (tak przerabialem wlasnie w tej firmie z ktorej byl poprzedni przyklad :D)
Ale to by bylo czitowanie i gra nie fair :)
Wiec chyba wygrales :)
Rano koles przychodzi na pierwsza dniowke do roboty. Otwiera maila powitalnego z informacjami co i jak.
O 11 jest mail@All: firma sie zwija i oglasza upadlosc.