Wpis z mikrobloga

Ciężko mi uwierzyć w jakieś dalekosiężne plany Ukrainy w związku z ofensywą kurską, nawet mimo zaangażowania znacznych sił.

Za to ciekawi mnie kwestia rosyjskiego lotnictwa w tej operacji. Ponoć nie jest aktywne, z powodu silnej ukraińskiej OPL, ale według mnie problem jest o wiele głębszy. Czym innym jest prymitywne zrzucanie korygowanych bomb z dystansu 70 km na wcześniej rozpoznane, stacjonarne ukraińskie pozycje, a czym innym jest atakowanie mobilnego przeciwnika. To drugie wymaga doskonałego rozpoznania oraz koordynacji działań w czasie rzeczywistym. Do tego nie ma stałej linii frontu, od której można się trzymać na bezpieczny dystans. Ponadto moduły UMPK nie pozwalają na atakowanie celów ruchomych, więc tak naprawdę jedynym celem mogą być ukraińskie jednostki w trakcie postoju.

Rosja posiada uzbrojenie lotnicze, które może atakować cele mobilne, ale wtedy mogą zapomnieć o dalekim, bezpiecznym dystansie jego wykorzystania. I tu w grę wchodzą Patrioty i F-16. Ogółem to bardzo ciekawy temat, szkoda, że nie będzie wiarygodnych informacji w tym zakresie.

#ukraina
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach