Wpis z mikrobloga

Czy ja dobrze zauważyłem, że wykopki zbiorowo uznały, że coś tak powszechnego w naszej cywilizacji, jak posiadanie psa jako zwierzęcia domowego jest "lewackie"? xDDD
Jakieś brednie o "julkach", "psieckach" tak jakby tylko takie osoby posiadały psy, ogółem traktowanie psiarzy, jakby ich pupile były jakąś nowomodną fanaberią wymyśloną przez lewicę xD
#psy #bekazpodludzi #bekazwykopkow
ryszard-kulesza - Czy ja dobrze zauważyłem, że wykopki zbiorowo uznały, że coś tak po...

źródło: licensed-image

Pobierz
  • 69
  • Odpowiedz
@plazma Ale oni tylko tak gadają, a traktują psy przecież jak psy, bo jak inaczej? Nikt nie da psu jedzenia na talerzu , łyżką i widelcem, ani nie ubierze mu skarpet jak dziecku ludzkiemu. Nie wmawiajcie sobie, że takie małe głupotki, jak nazywanie psa swoim dzieckiem to jest nie wiadomo jakie #!$%@?
  • Odpowiedz
@Mr-Di

nazywanie go "psieckiem", albo swoim dzieckiem, no za przeproszeniem "pies cię #!$%@?ł " że to twoje dziecko ?

A jeżeli ktoś adoptuje człowieka i będzie myślał o nim jak o swoim dziecku, to jest to tak samo dziwna rzeczy jak nazywanie psa swoim dzieckiem, czy mniej czy w ogóle?

Mówienie jak do dziecka (używanie infantylizmów, przesadnie prostego języka), rozumiem że pies może być "poduszką emocjonalną" i odbiorcą monologu. Ale imaginowanie sobie że jest takim dzieckiem
  • Odpowiedz
Czy ja dobrze zauważyłem, że wykopki zbiorowo uznały, że coś tak powszechnego w naszej cywilizacji, jak posiadanie psa jako zwierzęcia domowego jest "lewackie"? xDDD


@ryszard-kulesza: Źle zauważyłeś.
"Adoptowanie" zwierząt i traktowanie ich jako zaślepki dzieci w rodzinie jest lewacką patologią. Te wszystkie kocóreczki, psynki i ich psiemacie.
Fajnie mieć zwierzaka, ale przesadnie go antropomorfizować i traktować jako "osobę zwierzęcą" to jest jakaś choroba psychiczna.
  • Odpowiedz
@SuperTimor435:

A jeżeli ktoś adoptuje człowieka i będzie myślał o nim jak o swoim dziecku, to jest to tak samo dziwna rzeczy jak nazywanie psa swoim dzieckiem, czy mniej czy w ogóle?


Pozatym że słowo adopcja implikuje fakt że adoptowanym jest człowiek, za SJP akt prawny polegający na uznaniu cudzego dziecka za własne", to mamy taką instytucje jak "przysposobienie całkowite" czyli w pełni uznanie dziecka, nadanie mu własnego nazwiska, a nawet nowego aktu urodzenia. co ma ogromny kontekst kulturowy. Jak przygarniesz "Burka" to nadal Będzie Burek, a nie Burek Kowalski. O porównywaniu aktu urodzenia z psem nawet nie będę się
  • Odpowiedz
  • 0
@Mr-Di Definicje słownikowe rozumiem

Ale czy ktoś mówiąc do psa jak do dziecka naprawdę myśli, że pies go rozumie? Niektórzy ludzie tak robią, bo po prostu lubią

Podałeś przykłady tego, że ludzie są najbardziej uprzywilejowani, ale ja nie o to pytałem, ja dobrze wiem, że tak jest. Pytałem o to, czy to jest normalne i czy tak powinno być? Przykład: Jeżeli czujące stworzenia tak samo czują np. głód to takim samym złem jest nie dbanie o wyżywienie psa czy człowieka. Każde zwierze powinno być traktowane z taką samą troską i szacunkiem w zależności od potrzeb
  • Odpowiedz
@ryszard-kulesza: Bo wykopki muszą sobie upraszczać świat i desperacko wszystkich szufladkują. A szufladki są dwie: lewak i prawak xD Swędziało ich w mózg, że psiarzy się nigdzie nie da wrzucić, no to teraz już się da.
  • Odpowiedz