Wpis z mikrobloga

@RoseyRosey: bydło i powidło w lokalu już miało ceny z dupy przed pandemią. Byłem w sobotę i np buda z pita i gyrosem (smaki bałkańskie) dobra cena IMO -35 za frytki, pite, dwa szaszłyki wieprzowe, pomidory i tzatziki. Hindus też spoko ceny
  • Odpowiedz
@RoseyRosey: sami to sobie robicie, chodząc na to gówno dla przyjezdnego oskariatu i wiejskich juleczek wannabe modnych warsiawian xD
Chcecie dobrze zjeść coś nowego, to se idźcie do dobrej knajpy z menu degustacyjnym i szefem kuchni.

Fakt, że udało się wmówić plebsowi pojęcie "kraftowy street/fastfood", to jest cud marketingu i inżynierii społecznej.
  • Odpowiedz
Pewnie stali bywalcy o tym wiedzą, ale warto wspomnieć, że przy wejściu stoi ochrona, która nie pozwala wnosić własnego picia typu woda czy cola w puszce (nie mam na myśli alko). Dzięki temu oduczyłem się tam przychodzić. Ciekawe, ile ten hot-dog będzie kosztował w przyszłym roku.
  • Odpowiedz