Wpis z mikrobloga

@Krupier: nie chiński czosnek zapakowany w chiński worek, pokrojony chińskim nożem i wysuszony chińskim sprzetem i zapakowany próżniowo chińskim szpejem :) Żyć nie umierać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
a tak serio to zywnosc trafiajaca do europy ma tak restrykcyjne normy ze nie ma opcji zeby byl szkodliwy jak wielu twierdzi. jestem tez pewien ze w slepym tescie nikt by nie był w stanie rozróżnic czosnku chinskiego
  • Odpowiedz
  • 0
Aż mnie pieką palce jak sobie przypomne ile to obierania i dłubania przy tym ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Niewiemja: no jest zabawy, ale warto się poświęcić. ( ʖ̯)
  • Odpowiedz
  • 2
nie chiński czosnek zapakowany w chiński worek, pokrojony chińskim nożem i wysuszony chińskim sprzetem i zapakowany próżniowo chińskim szpejem :) Żyć nie umierać ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@asdfghjkl: o przepraszam bardzo, worek polski, nóż szwajcarski, suszarka amerykańska, ale made in China, wiadomo, próżniówka chińska to fakt. Ale ani worków, ani noży, ani suszarki, ani pakowarki nie jem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

a tak serio to zywnosc trafiajaca do europy ma tak restrykcyjne normy ze nie ma opcji zeby byl szkodliwy jak wielu twierdzi. jestem tez pewien ze w slepym tescie nikt by nie był w stanie rozróżnic czosnku chinskiego
  • Odpowiedz
@_aqq: to dla żartu bardziej było niz jakis fakt. bardziej chodzi mi to gadanie o tym jak to chiński czosnek zły jest a ten własny dobry ( ͡° ͜ʖ ͡°) Różnice w smaku wynikają z odmiany. O szkodliwości nawet nie wspominam bo to niedorzeczne jest. (jeśli ktos tak uważa)
W wielu krajach czosnek smakuje inaczej, bo zależnie od warunków, klimatu sadzi się odmiany które najlepiej tam
  • Odpowiedz
@Krupier: jak tam popieram własne uprawy przydomowe. jet to nie opłacalne absolutnie najczesciej, ale to nie o to w tym chodzi. Własne zawsze lepiej smakuje, bo własne jest.
Tez o tobie konkretnie nie pisze, ale o tych ludziach co to powielaja te mity o szkodliwości warzyw z chin. Wszystko to wynika głównie z braku świadomości ludzi, że warzywa, owoce etc. maja różne odmiany. W polsce chyba tylko jakoś w przypadku
  • Odpowiedz
  • 1
Wszystko to wynika głównie z braku świadomości ludzi


@asdfghjkl: przypomniał mi się ostatni kwik ludzi na grupie wędzarniczej o aromat dymu wędzarniczego, że ło matko jakie to szkodliwe, sama chemia, zło, łuńja zakazuje!

Na nic się zdało tłumaczenie i linkowanie do informacji, które wprost mówią, że nie jest to żaden szkodliwy produkt, a momentami patrząc na wyroby tych swojskich ekspertów jest wręcz nawet bardziej zdrowy niż to ich wędzenie w
  • Odpowiedz
jestem tez pewien ze w slepym tescie nikt by nie był w stanie rozróżnic czosnku chinskiego od nie chinskiego gdyby byly oba tej samej odmiany.


@asdfghjkl: ale nie są tej samej odmiany i te wszystkie czosnki z Egiptu czy Portugalii smakują c-----o. Mają taki dziwny posmak. Jednak swojski czosnek smakuje dużo lepiej, tylko problem go kupić
  • Odpowiedz
@asdfghjkl: Z kińskim czosnkiem to jest inny problem, w jakimś dokumencie oglądałem, że po 12-14h obierają go więźniowie. Nie pamiętam czy polityczni czy zwykli, ale ogólnie staram się unikać całkowicie kińskich produktów.
  • Odpowiedz
@asdfghjkl: Niektórzy nie odróżniają krzaka cukinii od rabarbaru a Ty chcesz aby jeszcze jakieś odmiany znali ( ͡ ͜ʖ ͡) W niektórych owocach i warzywach różnice są dość znaczące w smaku, np. jak weźmiesz dwie różne grusze azjatyckie (np. chojuro i shinkansei czy jakoś tak - jedna jest bardzo soczysta, w smaku bardzo słodka z gładką skórką, druga bardziej sucha, w smaku ziemista i z
  • Odpowiedz
@_aqq: nie wiem czy tak jest i obawiam się, że to kolejny mit :D Maszyna do obierania czosnku na bank tańsza jest i pewniejsza ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wrzucasz 5 ton to bębna i za 30 miut masz obrany ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz