Wpis z mikrobloga

Śmiać mi się chce jak widzę wpisy na wykopie gdzie piszą jak za granicą zajebiście wszyscy kierowcy jeżdżą, a u nas w Polsce to jak w chlewie.
Miałem okazję pojeździć trochę samochodem po Włoszech czy Hiszpanii. Tam to jest dopiero patologia na drogach.
Wyprzedzanie na ciągłych, przejeżdżanie na czerwonym, czy w----------e się pieszych/rowerzystów przed samochód to norma.
Dodatkowo oznaczenie poziome na drogach to jakiś żart, pierwszeństwo to ma ten kto pierwszy wjedzie, albo kto ma mocniejszą psyche.
Nie mówiąc już o tym, że parkują na zderzak i wszystkie samochody są poobijane z przodu i tyłu (przynajmniej we Włoszech). Strach zostawić auto gdzieś na mieście.
Oczywiście też co chwile słychać dźwięki klaksonu na drogach.
A jak jechałem przepisowo po za terenem zabudowanym to wszyscy mnie wyprzedzali, tak jak wspomniałem wcześniej często przez podwójną linię ciągłą.

Więc jeśli jedyną trasę jaką przejechałeś za granicą to był przejazd autostradą w Niemczech to skończ p-------ć głupoty.

#samochody #europa #logikaniebieskichpaskow #takaprawda #motoryzacja #polskiedrogi
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mdlejtecole: Benelux to tez niezle ananasy, ale raczej nie ma problemow z agresywnymi kierowcami tak jak w Polsce - o jednolitym profilu narodowosciowym. Tutaj jest po prostu mix ludzi z calego swiata, wiec rozne ludzie maja zwyczaje i zdarza sie, ze zmieniaja pasy bez kierunkow i to by bylo na tyle.

Natomiast w Polsce... O ja p------e. Na krajowkach to jest praktycznie non stop jazda z dusza na ramieniu. Wioskowe
  • Odpowiedz
@mdlejtecole: I to się niestety udziela. Jak pojeździłem 2 tygodnie po Sycylii, szczególnie po Palermo gdzie jest na drogach totalny odpał, taki że nawet trudno to opisać, to po powrocie do kraju złapałem się na tym że właśnie planuje objechać czerwone bokiem - trawnikiem i chodnikiem.
W Polsce jest pełna kultura jazdy - tak jak piszesz we Włoszech i Hiszpanii jest grubo.
  • Odpowiedz
Kazdy z--------a, bo sie spieszy. W zadnym innym kraju nie ma takiej nerwowki na drogach jak w Polsce (no moze w Indiach czy innym Bangladeszu).


@kimunyest95: Zapomniałeś o miernotach drogowych, które nie potrafią wyprzedzić tira i potem są takie pociągi na 20 samochodów OCZYWIŚCIE jadących miernie - czyli zderzak w zderzak i nie ma jak ty kapeluszników wyprzedzic
  • Odpowiedz
@mdlejtecole: Mi się na południu jeździ dobrze, fakt ludzie tam mają swoją wersję przepisów ale jak złapiesz flow to jeździ się ok. Tylko lepiej polecieć i wypożyczyć bo po tripie swoim autem miałem dwa elementy do lakierowania po parkingowych obcierkach xD
Źle mi się jeździło jedynie po krajach bałtyckich gdzie jest totalna dzicz na drodze, brak autostrad i trzeba być czujnym żeby przyhamować lub zjechać na pobocze jak ktoś ci
  • Odpowiedz
@cwlmod: ostatnio wracałem z Augustowa (DK8) i natknąłem się na duży korek. Niby jechali ale szło to jak krew z nosa. Myślę co jest, chyba jakiś poważny wypadek na trasie, jakieś wahadło czy co. Oczywiście wyprzedzenie tych baranów jest mega uciążliwe bo mialem przed sobą może 40 aut, a tak jak piszesz wszyscy jadą w odległości 2 metry od siebie. Jakoś udało mi się z nimi uporać i okazało się,
  • Odpowiedz
@cwlmod: był to weekend więc ruch był stosunkowo spory, ale k---a xD Nie mam zarzutów do tych co byli już n-tymi autami w tym korku bo faktycznie trudno i ryzykownie jest wyprzedzać kolumnę 30 aut jadących gęsiego, ale żeby jechać bezpośrednio za tym traktorem i go nie wyprzedzić w jakimś sensownym czasie to trzeba być niezłym ułomem. Z tego co widziałem większość tych asów to były baby, co mnie zupełnie
  • Odpowiedz
Śmiać mi się chce jak widzę wpisy na wykopie gdzie piszą jak za granicą zajebiście wszyscy kierowcy jeżdżą, a u nas w Polsce to jak w chlewie.


@mdlejtecole: Bo piszą to ludzie, dla których mega wyjazdem i wyzwaniem jako kierowcy jest opuszczenie województwa.
  • Odpowiedz
@crisu922: No właśnie ja kompletnie nie rozumiem rozumowania takich ludzi. Jedzie sobie taki ktoś gdzieś z jakąś swoją prędkością. Nieważne czy to będzie 100, 90 czy nawet 70. Jedzie, jedzie, jest fajnie i nagle trafia na np. taki traktor. I co się dzieje w tym momencie? Nagle myśli sobie "O to teraz sobie będę jechał 40 jak ten traktor"? XD K---a jak to działa, jakie myśli są w głowie takiego
  • Odpowiedz
@crisu922: Weekendy są najgorsze. Przecież liczba wypadków zawsze ma piki w weekendy gdy miernoty drogowe wyjeżdżają. Najlepiej jechać rano/wieczorem gdy miernota boi się jechać, szczególnie w tygodniu gdy jeżdżą sami zawodowcy. Ruch jest wtedy mały i nie ma kierowców zachowujących się dziwnie.
  • Odpowiedz
@CREATE_USER: Czasami są długie odcinki z podwójną ciągłą, a tacy kapelusznicy nie potrafią wyprzedzić na podwójnej gdy jest pusto xD

Inna sprawa, że ten traktor tez powinien zjechać co jakiś czas na przystanek i przepuścić auta za sobą.
  • Odpowiedz