Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mam dość, jestem rozczarowana bo nie tak miało być. W skrócie. Jestem z facetem kilka lat, mamy jedno dziecko.
Umowa była jasna: dzielimy odpowiedzialność finansową i obowiązki w miarę możliwości po równo.
Jak się domyślacie wcale nie jest równo.
W praktyce większość obowiązków domowych spada na mnie (minimum 70% ale bywa że i wszystko).
Koszty życia dzielimy po równi, tzn mamy konto do opłat i pieniędzy na życie gdzie co miesiąc przelewamy stałą kwotę.
Facet jakoś się w domu rozleniwił ale za to pracuje jak maniak, z resztą zdalnie. Kosztem jego nadchodzim, ciągłych kursów ja zawodowo stoję w miejscu i zaczynam zarabiać mniej. Nie ma mowy żebym mogła zostać w pracy choć trochę dłużej, mogła pójść na doszkolenie, po pracy nie ma czasu na dodatkową, regularną naukę... Zawalam bo jak dziecko jest chore to wolne biorę ja, mam głowę pełną obowiązków (praca, dom, dziecko).
Czuję, że muszę myśleć o wszystkim... Mówiłam już wielokrotnie, że to jest duży problem, że nie mam zamiaru poświęcać swojego życia zawodowego i osobistego poza rodziną dla jego rozwoju bo to powinno iść po równo a nie wszystko moim kosztem i to jeszcze bez żadnej zgody.
On ma chyba w dupie co ja mówię. Wcześniej tak nie było, normalnie mogliśmy się dogadać. Zaczynam myśleć, że skoro nie mam wsparcia, obowiązki wykonuje jakbym była sama, płace za wszystko jakbym była sama to po co mi taki facet, który i tak jest nieobecny?
Ciężka sytuacja. Sama do końca nie wiem co robić ale mówienie i tłumaczenie nie pomaga... #zwiazki



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 56
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: To po co pchałaś się w dziecko jeśli kariera jest dla Ciebie ważniejsza? na miejscu typa kopnąłbym Cię w dupe aż miło, dopiero wówczas zobaczyłabyś po co Ci facet z pensją jakbyś miała niańczyć bachora 24/7, do tego praca i samodzielne utrzymanie
  • Odpowiedz
@Mathas: Ale co ona ma z jego pensji, jak po równo wpłacają, a nawet ona więcej? Do tego typ nic nie robi w domu, więc większość obowiązków i opłat jest po jej stronie
  • Odpowiedz
@krystekw2: To albo chłop nic nie robi albo ona robi większość, zdecyduj się. Jak chłop kopnie ją w dupe to będzie miała wszystkie obowiązki na sobie, do tego bachor i utrzymanie się na swojej głowie. Baba nie docenia tego co ma, a chłop też głupi jak nie potrafi sobie ustawić baby
  • Odpowiedz
@Mathas: jaki z ciebie musi być przegryw XD
OPko, a może po prostu powiedz że idziesz na szkolenie, albo nie bierzesz tego wolnego bo nie, albo nie zrobisz zakupów bo masz inne zajęcia i od dziś to jego zadanie?
  • Odpowiedz
@Mathas Hmm, pomyślmy. Według wpisu, zdecydowali się na dziecko bo jej partner obiecał jej że będą równo dzieli się obowiązkami przy wychowaniu tego dziecka bo w sumie to też jego dziecko. Dziecko się pojawiło a jej partner ma trochę wywalone na to, bo właśnie robi karierę i wychowaniem ich dziecka zajmuje się głównie Op-ka ale kosztem swojej kariery. Więc jak kopnie ja w dupę to za bardzo nic się nie zmieni,
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: moja pierwsza myśl: jak można zrobić sobie dziecko (jeszcze będąc kobietą, gdzie wiadomy jest stereotyp, że kobieta robi więcej przy dziecku), z człowiekiem, z którym nie potrafisz porozmawiać i dość do konsensusu? Przecież przed dzieckiem zapewne byliście najważniejszymi dla siebie osobami na całym świecie, na pewno nie raz szliście na kompromis i każdy rezygnował z czegoś, na rzecz drugiej osoby. Dlaczego teraz nie możesz z nim usiąść, powiedzieć co
  • Odpowiedz